Opis: Karol Marks żył w Londynie w ogromnej nędzy. Jego żona była córką wysokiego niemieckiego urzędnika. Mimo to nie mieli nic do jedzenia. Wziął więc Marks srebrną łyżeczkę, na której było wygrawerowane nazwisko rodowe żony, i zaniósł ją do lombardu. Właściciel, widząc nędznie odzianego Żyda z długimi włosami i wielką zmierzwioną brodą, chcącego wycenić drogą srebrną łyżeczkę z wyrytym nazwiskiem słynnego chrześcijańskiego arystokratycznego rodu, uznał, że ma przed sobą złodzieja. Wezwał więc zaraz policjanta. Policjant również wziął Marksa za złodzieja i zaprowadził go na komisariat. Tam słynny myśliciel i twórca materializmu naukowego złożył wyjaśnienia, ale nikt mu nie uwierzył. Dopiero po długich staraniach żonie udało się uwolnić Marksa z aresztu.
Sygnatura: az36
Źródło: Karl Marks als „ganew”, „Judisze Ilustrirte Cajtung” 1911, nr 49, s. 6.
Serwis wykorzystuje pliki cookie do celów statystycznych. Jeśli się na to nie zgadzasz,wyłącz obsługę plików cookie w swojej przeglądarce internetowej.
strona
Możesz przejść do szukanej strony wpisując jej numer i klikając 'Enter'