2 Rozdział 1. Dziennik Hersza Wassera [1]
1.
1.12.1940–10.07.1942, Warszawa-getto. Hersz Wasser, ךרוד ןבירשעג ןציטאנ-גאָט" "רעסאַוו .ה [„Zapiski dzienne spisane przez H. Wassera”]. Życie codzienne w getcie warszawskim i relacje dotyczące losu społeczności żydowskich w innych miejscowościach
Płońsk – problem z wyjazdem
Węgrów
Kolegium1
Blokowanie domów za niepłacenie Policji – listopad 15
[Szkic trójkąta prostokątnego, cyfry opisujące trójkąt]
[dwa rzędy cyfr]
[1] Niedziela, 1 grudnia [19]40.
Niemcy, pod pretekstem, że Żydzi zrobili dostatecznie duże przygotowania (zapasy) i mogą z nich zupełnie spokojnie korzystać, przestają tymczasem zaopatrywać getto. Ceny rozpoczynają diabelski taniec: żytni chleb do 8 zł za 2 kg, masło 30 [zł], mleko 4 [zł], a książki, tak w żydowskim jak i w hebrajskim, za kęs chleba. Deprecjacja życia duchowego?
O naszych policjantach mówi się różnie, ale głównie, że już udało się im zwąchać ze szwabami i idą z nimi ręka w rękę.
Przez getto przejeżdżają aryjskie tramwaje – jeśli to tylko jest możliwe, nie zatrzymują się na przystankach w getcie. Tramwaje są pilnowane przez polskich policjantów, aby nie dopuścić do szmuglu.
Bardzo się martwię o moich rodziców w getcie łódzkim – bez ubrania – bez pieniędzy – robię nawet wysiłki, żeby im tam dano jakąś posadę – przyjaciel S.2 już tam napisał list polecający. Namawiam rodziców, żeby wydobyli pozwolenie na wyjazd do warszawskiego getta. Naprawdę chcę już ich mieć przy sobie.
Poniedziałek, 2 grudnia [19]40.
Tematem głównym dnia jest zarobek i chleb, w sensie dosłownym. W tej chwili, poza szmuglem, wszystkie dozwolone możliwości zarobkowania są całkowicie odcięte. Rzemieślnicy i kupcy musieli swojej działalności zaprzestać w sposób
