Kampania wrześniowa poza Warszawą [17] 107
[XIX]
[23]{23} aa[…]aa Czwartek [7.09.1939?] aa[…]aa
Niestety, na 3 czy 4 aa[…]aa Łodzi doszło do mnie 2 podoficerów i 1 żołnierz i przemocą zabrali mi rower. Podał mi się jeden z podoficerów za kaprala Ferenca z 39 Pułku Strzelców Lwowskich259. Byłem więc zmuszony dalszą drogę odbyć pieszo, co spowodowało kolosalną zwłokę. Pogoda była cały czas piękna. Parę kilometrów podwiozła mnie podwoda wojskowa z amunicją, z której jednak musiałem później zejść, gdyż oficerowie nie pozwolili zabierać cywilów. Przyznać trzeba, że na ogół wojskowi na podwodach i innych środkach lokomocji odnosili się bardzo wrogo do swych towarzyszy piechurów i nie pozwolili się przysiąść, co mnie zdziwiło i oburzyło.
[XX]
[29]{29} aa[…]aa wóz z amunicją, która się przeciąga prawie godziny. Stale wybuchała b[…]b kawał obchodzić polami, co bb[…]bb zwłokę. W ten sposób bb[…]bb po
21-ej doszedłem do Łowicza. Zaraz też odszukałem mego klienta, p. Lasmana260. Nie miałem przy sobie jego adresu, lecz każdy w Łowiczu znał go, co mi znacznie ułatwiło szukanie. P[an] Lasman bardzo się mną ucieszył i zaraz mnie ugościł sutą kolacją i wyszykował mi spanie we własnym łóżku. Miał przy tym już w swoim mieszkaniu pełno krewnych i znajomych, także uciekinierów. Ze względu na wielkie zmęczenie zaraz poszedłem spać, gdyż tego dnia zrobiłem około 50 km.
[XXI]
[1]{25} aa[…]aa Piąt[ek, 8.09.1939?] aa[…]aa mnie kolejarze informowali aa[…]aa uszkodzony przez bomby, więc pociąg też nie miał możności przejazdu. Wobec tego byłem zmuszony pieszo dalej wędrować. Zapomniałem nadmienić, że Łowicz został dość pokaźnie zniszczony bombami lotniczymi. Za Łowiczem cała autostrada była dość gęsto zawalona trupami ludzkimi i końskimi oraz szczątkami wozów i furmanek. Po drodze przyłączył się do mnie kaliszanin Drejlich261(ślusarz). Tak mnie, jak i mojemu b[…]b towarzyszowi było raźniej, gdyż było przynajmniej do kogo usta otworzyć.
