RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Wrzesień 1939. Listy kaliskie. Listy...

strona 146 z 424

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 146


136 Obozy jenieckie [25]

trafiła w lekki karabin maszynowy i zraniła trzech żołnierzy aa[…]aa zrobiło się cicho. W przeciągu następnych dwóch dni ubrano nas w mundury prosto spod igły, otrzymaliśmy całkiem nowe uzbrojenie. Wszystko przebiegało w pośpiechu i nieporządku. W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że wróg nas wytropił i lada chwila może złożyć nam „gorącą” wizytę. Aby tego uniknąć, szybko przenieśliśmy się do dalej położonej wsi i tam czekaliśmy na konie do armat. Konie [3] zostały zabrane z koszar w środku nocy. Następnie otrzymaliśmy rozkaz wymaszerowania. Nasz dowódca, porucznik rezerwy, był tak dalece ostrożny, że wyruszył z miejsca dwie godziny później, niż było to ustalone, ponieważ na każdym kroku czaili się dywersanci i wróg na pewno wiedział, kiedy mieliśmy wymaszerować.

Niemniej kiedy tylko wyruszyliśmy z miejsca, zostaliśmy wytropieni przez wrogi [samolot], który zrzucił 6 bomb. Nasza bateria zaraz rozpadła się w kawałki, ale aa[…]aa nie powiodło się. Bomby nie wyrządziły żadnych dużych strat. Skończyło się na lekkich ranach kilku aa[…]aa Energiczny dowódca zdołał aa[…]aa doprowadzić swój oddział do porządku. Przez cały dzień aa[…]aa

a[…]a zapadła noc, znowu wyruszyliśmy w drogę w kierunku Strzegowa361. Po drodze cały czas natrafialiśmy na uciekające grupy i pojedyncze osoby, między innymi również z ósmego „PAL-u”, który został pokonany w bitwie pod Lidzbarkiem362. Widok ten nie dodał nam odwagi. Nie było trudno zrozumieć, że nasza sytuacja nie jest różowa. Doszliśmy do [4] Radziwia363. Tu zajęliśmy nasze pozycje z zadaniem krycia odwrotu pobitych oddziałów. Byliśmy tu kilka dni. Wrogie samoloty ustawicznie nas tropiły, ale nam za każdym razem udawało się schować. Wróg ze szczególną zawziętością atakował most w Radziwiu, ale bez sukcesów364.

Tak minęło kilka dni. Bezustannie byliśmy zmuszani do zmieniania pozycji i maskowania ich przed wrogiem. Na to został położony główny nacisk. Dobrze zamaskowana pozycja była pewnym umocnionym miejscem. a[…]a błąkaliśmy się w okolicach Modlina. W jednym miejscu przez noc aa[…]aa całą aleję wierzb, to znaczy wycięliśmy drzewa aa[…]aa i ustawiliśmy je w wykopanych dołach na innym miejscu. Była to aa[…]aa ciężka i poważna praca. Następnego dnia rano okazało się jednak, że nasz trud był daremny. Otrzymaliśmy rozkaz zajęcia pozycji w zupełnie innym miejscu. Mocno to w nas uderzyło. Byliśmy już zmęczeni ciągłym marszem po polnych drogach. Na szosach nie mogliśmy się [5] pokazać, bo zaraz mieliśmy wroga na karku. Musieliśmy zatem maszerować tylko nocą i bocznymi drogami.

W końcu dostaliśmy rozkaz wmaszerowania do twierdzy modlińskiej. Doszliśmy do prowizorycznego mostu, po którym mieliśmy wejść do Modlina. Tu natrafiliśmy

361 Strzegowo (pow. Mława).

362 Lidzbark, we wrześniu 1939 r. broniony głównie przez Nowogródzką Brygadę Kawalerii dowodzoną przez gen. Władysława Andersa.

363 Radziwie (pow. Gostyń), wieś na przedmieściach Płocka, po drugiej stronie Wisły, 71 dywizjon dotarł tam 7 września 1939 r.

364 Most im. Legionów Józefa Piłsudskiego, wybudowany w latach 1937–1938.