RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Wrzesień 1939. Listy kaliskie. Listy...

strona 153 z 424

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 153


Obozy jenieckie [27] 143

16.07.1941 i po 16.07.1941, Warszawa-getto. [Marian Liberman], Wspomnienia

żołnierza WP z pobytu w obozach jenieckich (09.1939–8.03.1940) (16.07.1941 r.)

[1]379Należałem do 41 batalionu wartowniczego380i zostałem zmobilizowany [po] pierwszym ogłoszeniu oficjalnym. Ba, pilne było naszej Polsce o starych chłopów do pilnowania, względnie eskortowania mających się dostać masowo do niewoli jeńców, gdy tymczasem do naszego batalionu skierowali jednego jeszcze Sudeta381(dosłownie), a którego eskortowaliśmy przy ewakuacji Łodzi. Właściwie w bojach nie brałem udziału, już z racji mego przydziału do J., gdzie nie było obrazów wojny382. Moja cała zabawa wojskowa przy dwóch naszywkach trwała 8 dni383. Od Głowna384maszerowałem sam, mając zezwolenie od dowódcy. Niesamowity widok stwarzało to rojowisko furmanek różnych odcieni, od których [na] szosie, przy zachodzie słońca zaroiło się, nie wiedząc skąd: było to też wielką plagą dla ruchu militarnego. Ja szedłem pieszo lub korzystałem z podobnych [środków] lokomocji. Nagle zator – po raz nie wiem który. Ale cóż to, jeździec zmierza ścieżką w dół szosy i oznajmia, że przejścia w ogóle nie ma i to wszystko ma zejść w pole. Jest prawie przedświt. Moje przewidywanie sprzed paru dni, że nas okrążą i że do Warszawy nie dotrzemy, sprawdziły się więc. Było to za Błoniem385, zacząłem więc bezplanowo się wałęsać od wsi do wsi. We wsi Ożarów386postanowiłem czekać z rezygnacją. Takich było wiele, przyłączyliśmy się we trzech i zatrzymaliśmy się w zagrodzie chłopskiej. Właśnie umówiliśmy się z chłopem, że pozwoli nam ugotować kartofle na kolację – nic innego rzekomo nie miał, ja miałem przejść do sąsiada po drugiej stronie szosy po wodę. Powoli zaczynał zapadać zmierzch i już mia-