RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Wrzesień 1939. Listy kaliskie. Listy...

strona 197 z 424

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 197


Wstęp 187

religijni. Choć znane są nazwiska oraz adresy nadawców i odbiorców, tylko w przypadku kilkunastu osób udało się ustalić zaledwie pojedyncze fakty z ich biografii. Korespondencja prywatna jest prowadzona w języku polskim, niemieckim, w jidysz oraz w języku rosyjskim. Częste są błędy ortograficzne i gramatyczne. Listy wypełnia troska i bolączki dnia codziennego, nie znajdziemy tu jednak szczegółowych informacji o prześladowaniach Żydów, z wyjątkiem ARG I 87 (dok. 16) oraz ARG I 88 (dok. 17). Zarówno nadawcy, jak i adresaci żyli w podobnych warunkach, wszyscy doświadczali terroru, głodu, braku opieki medycznej, skutków przeludnienia, nie było więc potrzeby dokładnego opisywania otaczającej ich rzeczywistości. W listach wyrażają przede wszystkim troskę o najbliższych i zniecierpliwienie brakiem wiadomości. Wydaje się, że autorzy nie chcieli dodawać bliskim kolejnych trosk i zmartwień. Z uwagi na tę swoistą autocenzurę postronny czytelnik może nie zdawać sobie sprawy, że dokumenty te powstały w czasie Zagłady. Listy nie mogą posłużyć do rekonstrukcji losów ich autorów. Z tego powodu pojawiające się w korespondencji nazwy miejscowości są opatrzone przypisami przybliżającymi wydarzenia, których korespondenci mogli być uczestnikami bądź świadkami lub które nastąpiły w terminie zbliżonym do daty nadania listu.

Od 1940 r. najważniejszym adresem w Kaliszu, na który wysyłano większość korespondencji, był Szpital Starozakonnych. Wraz z koncentracją Żydów w określonej części miasta szpital stał się centrum żydowskiego życia, a z czasem także miejscem zamieszkania większości kaliskich Żydów. W budynku szpitala działała też Rada Żydowska (Judenrat).

Pośród korespondencji prywatnej znajdują się również odpisy listów z obozów jenieckich. W wyniku klęski kampanii wrześniowej do niewoli niemieckiej wzięto ok. 420 tys. polskich żołnierzy, z czego 50–60 tys. miało pochodzenie żydowskie2.

Ponadto na zbiór ten składają się listy kierowane do Ziomkostwa Kaliskiego w Warszawie, rzadziej do Gminy Żydowskiej w Warszawie, Jointu czy Czerwonego Krzyża. W listach tych powtarzają się zapytania o los najbliższych.

Korespondencja oficjalna

Drugą grupę listów kaliskich stanowi korespondencja oficjalna. Rady żydowskie, lokalne komitety pisały do Ziomkostwa Kaliskiego w getcie warszawskim, Jointu i Żydowskiej Samopomocy Społecznej z prośbą o pomoc materialną i medyczną. Przesiedleńcy, wyrwani z rodzinnych miejscowości, pozbawieni dobytku, ulegali pauperyzacji niemal w momencie przybycia do miejsc przesiedlenia. Umieszczano ich w synagogach, kinach bądź w kwaterach prywatnych. W getcie warszawskim