RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Wrzesień 1939. Listy kaliskie. Listy...

strona 325 z 424

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 325


Wstęp 315

ludowych w tych miasteczkach. Memoriał ten i załączniki Prezydium przekazało inspektorowi AJDC na dystrykt radomski Izraelowi Falkowi70. Ten podszedł krytycznie do obarczania rad żydowskich winą za sytuację przesiedleńców, niemniej zalecił przeprowadzenie kontroli na miejscu i przychylił się do zwiększenia subwencji dla płocczan71.

Inną formą pomocy było bezpośrednie przesyłanie pieniędzy i paczek z Warszawy dla płocczan w dystrykcie radomskim. W listach zachowanych w ARG autorzy kilkakrotnie dziękują za przekazy wysłane przez działaczy Komitetu. Były to sumy w wysokości od 20 do 300 zł, a zatem niewielkie72. Można przypuszczać, że pochodziły z prywatnych zbiórek wśród płocczan w Warszawie. W kwietniu 1941 r. w getcie warszawskim zbierano ubrania dla przesiedleńców płockich. Do Warszawy kierowano też prośby o bardziej specjalistyczne przedmioty rehabilitacyjne, takie jak pas rupturowy czy buty ortopedyczne. Innego rodzaju pomoc od Komitetu uzyskała Jadzia Albert, której Fiszel Fliderblum załatwił przeprowadzenie operacji nogi w Warszawie73.

Komitet warszawski pośredniczył też w kontaktach między przesiedleńcami w Radomskiem a Warszawą, np. w kwestii zwrotu długów74. Dzięki otrzymywaniu listów z wielu miejscowości członkowie Komitetu mogli informować o miejscu zamieszkania i losach krewnych i znajomych rozdzielonych przez wysiedlenie.

Warto zwrócić uwagę, że Komitet działał w imieniu jedynie wybranych miejscowości, w których przebywali przesiedleńcy płoccy. Nie ma w żadnych memoriałach wzmianki np. o płocczanach w Bliżynie, Skarżysku, Słupi Nowej (gdzie przebywało 1000 osób). Należy to tłumaczyć tym, że współpraca Komitetu Ziomkostwa Płockiego w Warszawie z ziomkostwami na prowincji została nawiązana na bazie kontaktów prywatnych. Niemal wszystkie listy zachowane w Archiwum Ringelbluma oraz w zespole ŻSS mają ton półoficjalny, a nawet poufały. Korespondujące osoby znały się dobrze wcześniej i wspominają osoby znajome. Spośród tych, o których udało się odnaleźć informacje, zwraca uwagę duża grupa byłych pracowników gminy żydowskiej w Płocku. Byli to: Fiszel Fliderblum (prezes), Eliasz Zylberberg (sekretarz), Jakub Askanas (kierownik Talmud-Tory), Chil Majer Krawiec i Zelman Puterman (nauczyciele tej szkoły), Lejzor Granat (inkasent gminy), Chaim Szafran (woźny), Lipa Hersz Bzura (szames), Izrael Szepski (grabarz),