RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Wrzesień 1939. Listy kaliskie. Listy...

strona 346 z 424

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 346


336 Dokumenty [12]

Wielokrotnie zapowiedziane odwiedziny p. Borenstejna57z Jointu [4] i delegata

Rady Naczelnej z Radomia niestety nie odbyły się.

Prosimy jeszcze raz W. Panów o jak najszybsze wykorzystanie wszystkich środków, które przyniosłyby nam pomoc odpowiednią do naszej do naszej ilości (1200 dusz) i do niezwykłych warunków bytowania. Zaznaczamy przy tym, że cała prawie biedota naszego miasta skupiła się niestety tu, ci, którzy jeszcze coś mają – stoją tak samo wobec zastraszającego widma głodu, który zagraża wszystkim, gdyż ceny artykułów 1-ej potrzeby w sposób niebywale szybki skaczą; w dniu dzisiejszym 1 kg kartofli zł 1,50; chleb 7,50.

Oczekujemy od W. Panów wieści i jak najszybszej pomocy.

Sekretarz Przewodniczący58 w z. I. Rubin – – –

ARG I 165h (Ring. I/536)

Opis: odpis (3 egz.), rkps (BTT*), ołówek, j. pol., 148×208, 115×195 mm, poważne uszkodzenia i ubytki tekstu (2. egz.), k. 12, s. 12.

Na marginesach (1. i 3. egz.) znak (atrament): dwa „^”, jeden nad drugim. Edycja na podstawie 2. egz. odpisu, k. 4, s. 4.

12.

Po 21.05.1941, Warszawa-getto. Chaim Flaks, List z 21.05.1941 r. do Eliasza [Zylberberga] (Warszawa-getto). Pogorszenie warunków w Bodzentynie, prośba o pomoc dla siebie i Michała [Flaksa]

Bodzentyn, 21 maja 1941

Mój drogi Eliaszu!

Zawsze kiedy powinienem do Pana pisać, zwłaszcza w ostatnim czasie, mam wrażenie, jakby ukryta ręka powstrzymywała mnie od tego. Wyobrażam sobie Pański stan ducha, Pana zmartwienia, zawracanie głowy i zgryzotę z różnych powodów i płonie mi wprost twarz ze wstydu, że piszę. Jeszcze bardziej osłabiać Pańskiego