RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Tereny wcielone do Rzeszy: Okręg Rze...

strona 201 z 308

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 201


176 Prowincja Prusy Wschodnie (Provinz Ostpreussen) [36]

spokojnie do miasta miło spędzać czas. Zaczęliśmy krzyczeć: „wody”, aż chrześcijanie z sąsiedztwa przynieśli nam potajemnie wodę, żądając za szklankę złotówkę. Nazajutrz o godzinie 10 zaprowadzono nas [67] do miasta. Tam do nas wyszli miejscowi Żydzi z chlebem i wodą. Każdego z nas zabrali do domu i dali nam jedzenie i miejsce do spania. Przyjęli nas gościnnie i serdecznie. Dodawali nam nadziei, że jeszcze wrócimy z powrotem do naszych domów. Znaleźliśmy na razie miejsce odpoczynku i byliśmy poza zasięgiem rąk morderców. Stamtąd wielu rozeszło się po okolicy, część [została] na miejscu, a część wybrała się do W[arszawy]. Również my ruszyliśmy do Warszawy. W drodze przeżyliśmy rzeczy straszne i przerażające, bo gdy tylko Niemcy spotykali jadącego w pociągu Żyda, bili go, zrzucali [z miejsca] i wszystko mu zabierali. Myśmy przypadkowo znaleźli się w wagonie, gdzie byli tylko chrześcijanie, schowaliśmy się za nimi, żeby nas nie poznano. Ja byłem jeszcze zabandażowany, tak że nas nie rozpoznano. Nagle weszło kilku Niemców i od razu rozpoznali kilku Żydów, o których my sądziliśmy, że są chrześcijanami. Niemcy pobili ich porządnie. Mocne uderzenia padały na ich plecy. Ogarnęła nas litość i współczucie [68] dla nich. Ale jak mogliśmy im pomóc? Patrzeć i milczeć. Patrzeć i cierpieć. Nam się udało. Nas ominięto. Dotarliśmy do Warszawy po całonocnej włóczędze. Potem do Warszawy przyszli jeszcze inni ludzie, z innych miast. Z czasem powstała instytucja, która się zajmowała losem tych ubogich uchodźców i troszczyła się o jedzenie i spanie dla nich, jak również o trochę odzieży, czasem więcej, czasem mniej, ale ludzie na razie mieli trochę oparcia. Przyglądałem się temu, odżyło w pamięci, że: „[Ten, który jest] chwałą Izraela, nie kłamie”179, „bo nie owdowiał Izrael”180. Nadejdzie jeszcze lepsze jutro i słońce jeszcze dla nas będzie świeciło. A my za naszą mękę i cierpienie jeszcze zostaniemy wynagrodzeni, tak że te wszystkie nieszczęścia zostaną zapomniane. Jeszcze będziemy mieli nasze miejsce na świecie, to znaczy że my wkrótce dożyjemy tego, by mieć własny kraj, państwo hebrajskie po obu stronach Jordanu. „I będzie siedział każdy pod swoim szczepem winnym i pod drzewem figowym i nikt nie będzie szerzył popłochu”.181

A kiedy nadejdzie wolność, ja zakończę swoje wspomnienia i może jeszcze coś do nich dodam.

Ode mnie, uchodźcy182.

ARG I 994 (Ring. I/905)

[tłum. z j. żyd. Sara Arm]

Opis: oryg. lub odpis (rkps, zeszyt, atrament, 125×198 mm, drobne uszkodzenia i ubytki tekstu), odpis (2 części: I i II) (I) rkps – MS*, ołówek, 148×210 mm) (II) 2 egz., rkps – MS*, ołówek, 148×210 mm), j. żyd., k. 50, s. 84.