RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Generalne Gubernatorstwo Relacje i d...

strona 154 z 764

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 154


106 Dystrykt lubelski [34]



W tym miejscu znajduje się plan. W celu zobaczenia planu należy przełączyć stronę z transkryptu na skan.





Weszłyśmy na dworzec i stamtąd przez okno przyglądałyśmy się strasznym harcom, które wyprawiano z Żydami. Na placu przy dworcu naprzeciw nas, równolegle do linii kolejowej, ciągnął się długi płot z drutu, tak że między linią kolejową a płotem znajdowała się dosyć duża przestrzeń wypełniona całkowicie Żydami – mężczyznami, kobietami, dziećmi – około 5000 osób. Byli to Żydzi z Grabowca i z wielu innych [11] miasteczek i osad. Jak informowali nas chrześcijanie, wszyscy ci Żydzi zostali przywiezieni na plac w ciągu wczorajszego dnia i dziś rano; przyszli oni z całym dobytkiem, z dużymi paczkami jedzenia, czajnikami, nawet z pościelą. Na placu był harmider, krzyk i wielki niepokój.

Wśród Żydów kręciło się pięciu (!) SS-manów, ktoś z gestapo i przedstawiciel Urzędu Pracy (w cywilu). Wszyscy hitlerowcy są zdrowymi, dobrze nażartymi facetami. Wśród nich wyróżniał się SS-man, który wyglądał jak prawdziwy kat – duży, wysoki, o szerokich plecach, z parą wielkich łap. Podwinięte rękawy, w ręku duża rózga. Biegał w tłumie, a wszędzie, gdzie się tylko pojawiał, słychać było płacz, krzyk i widziało się zakrwawione twarze Żydów. Jego rózga pracowała bez przerwy; kijem walił po głowach bez przebierania, a tam gdzie słyszało się głośniejszy krzyk, po prostu strzelał i zabijał. Tak robili też jego koledzy, a na placu słychać było bez przerwy strzały, krzyki i znów strzały. Na twarzach katów nie zauważyłam żadnego wyrazu poza [12] zaaferowaniem ciężko pracującego człowieka. Spocone, tępe mordy. I tak w ciągu 3 godzin zamordowano dziesiątki Żydów.

Miałam okazję rozmawiać z Żydem, który uratował się z tego piekła na placu i stał już po drugiej stronie płotu. Z wyrazem szaleństwa w rozbieganych oczach – mnie uznał za chrześcijankę – opowiedział, skąd pochodzi ta masa Żydów. To są