Dystrykt radomski [64] 195
jest stolarzem, wierzy, że dostanie pracę, ale boi się zameldować na swoje nazwisko...
Opowiada (przyjechał wczoraj):
Jak wiadomo, Radom jest podzielony na dwa getta, większe i ludniejsze na [ulicy] Wałowej60i mniejsze na ulicy Skaryszewskiej61. Od jednego do drugiego getta jest 1,5 km. Getta są zamknięte, ale nieogrodzone. Wyjścia pilnują żydowscy policjanci. Aby przejść z jednego getta do drugiego, trzeba mieć przepustkę. Otrzymuje się ją łatwo. Jeszcze ponad dwa miesiące temu można było tam jakoś żyć, ale od czasu gdy zaczęły się rzezie w środku nocy oraz różne akty terrorystyczne, trudno wytrzymać.
Po pierwszej nocnej masakrze było przeszło 30 zabitych i ponad 60 aresztowanych, których wysłano do Auschwitz. Druga przyniosła już 50 zabitych
i przeszło
80 aresztowanych, a trzecia i czwarta były co prawda dużo mniej krwawe, ale po dłuższym odpoczynku teraz prawie co drugi wieczór masakruje się po kilka osób62. Kogo szukają, o kogo chodzi – to tak jak w Warszawie. Różne sposoby zabijania – też tak samo (przed domami na ulicy)63.
Aresztowanych [wywozi się] do Auschwitz a[...]a dostają później telegramy, że a[...]a umarli, a tydzień potem dostają ich ubranie i dokumenty, jak również inne drobiazgi. Otóż okazało się, co następuje: podobno umarli64 wszyli w ubranie albo włożyli do dokumentów a[...]a, że żyją. [2] a[...]a charakterystyczne a[...]a u pewnego wywiezionego do Auschwitz zrobili jeszcze raz rewizję i szukano go, a żandarmi chcieli aresztować jego żonę i córkę. Dopiero gdy pokazała depeszę, że jej mąż umarł w Auschwitz, odeszli.
Od czasu aresztowań i rozstrzeliwań terror wzrósł zarówno ze strony a[...]a, jak i ze strony żydowskich policjantów i donosicieli. Do żydowskiej policji dostało się (według nakazu SD) około 20 młodych ludzi, którzy wcześniej wykonywali u nich
