244 Dystrykt radomski [73]
Członkowie: | Strawczyński Szymon, | Kielce, |
Gelbtuch Wilhelm, | Suchedniów, | |
Briks Jankiel, | Skarżysko (nieobecny)191. |
Na posiedzeniu tym poruszono wiele spraw i udzielono delegatowi AJDC
następujących wyjaśnień:
1) Na terenie powiatu kieleckiego utworzonych jest 9 delegatur, a mianowicie
w miejscowościach: Białogon, Bliżyn, Bodzentyn, Chęciny, Daleszyce, Łopuszno, Skarżysko, Słupia Nowa i Suchedniów.
Ilość ludności miejscowej korzystającej z opieki społ[ecznej] w powiecie – 4125 wysiedleńców z Płocka i okolicy na terenie powiatu korzystających z pomocy 4028
Żydów zamieszkałych w całym powiecie 15 800.
2) Dzięki staraniom KOP-u otrzymano od p. Kreishauptmanna192 zł 54 000 i 5400 jako pomoc dla wysiedleńców. KOP interweniował z dodatnim rezultatem w sprawie przydziału produktów dla kuchni ludowych.
3) Dzięki usiłowaniom KOP-u utworzono:
kuchnię ludową w miejscowościach: Chęciny, Łopuszno, Białogon oraz Słupia Nowa, ambulatorium w Słupi Nowej,
i poczyniono kroki organizacyjne celem naprawienia udzielania pomocy lekarskiej w powiecie.
[2] aa[...]aa rad żydowskich do nowo utworzonych delegatur nie we [wszystkich mie]jscowościach układają się pomyślnie. Należy się jednak [spodziewać], że
w miarę rozwoju tych delegatur, a w szczególności w [miarę] jak delegatury będą dysponowały środkami, czy to otrzymywanymi od władz, czy też od centralnej instytucji ŻSS, stosunki te się unormują[?]. Charakterystycznym szczegółem stosunku rad żydowskich do delegatur jest to, że początkowo cechowała ten stosunek obojętność; rady żydowskie wyrażały swoją zgodę na kooptowanie do delegatur tych czy innych członków rady, uważając tę sprawę za rzecz małej wagi
i nieistotną. Z chwilą jednakże, kiedy delegatury zaczęły korzystać z przydziałów
w gotówce i artykułach, obojętne do tej chwili rady żyd[owskie] zaczęły zabiegać
o to, aby jej [s] bardziej aktywni członkowie zostali wciągnięci do delegatur. Rady te zaczęły wyrażać sprzeciw przeciwko składowi osobowemu delegatur. W niektórych delegaturach przewodniczącymi są prezesi r[ad] ż[ydowskich] i w tych wypadkach kontrola działalności delegatur jest utrudniona ze względu na brak dyscypliny społecznej i na tradycję prezesów RŻ, niepodlegających żadnej kontroli. Jedyną osobą, która zdaniem p. Pachoła, wiceprzewodniczącego KOP-u, mogłaby
