RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Generalne Gubernatorstwo Relacje i d...

strona 366 z 764

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 366


318 Dystrykt radomski [96]

kobieta jest. Poleciałam znowu do kuzynki, i wtedy ona wzięła ode mnie 290 zł
i dała jej bb[...]bb dni, bo któż to daje z góry pieniądze; ale kuzynka mi je po prostu [wyr]wała. Kobieta wyszła i zaraz wróciła po nas przyjść [s], gdy tymczasem dostaję [się] wreszcie do telefonu i dowiaduję się od telefonistki, że ojciec dzwonił i kazał powiedzieć, abyśmy nie wyjeżdżały, on z mamą przyjeżdżają. W sobotę wieczorem jedziemy razem dalej. W sobotę wieczór będzie telefonował. Jakby piorun we mnie trzasł. Ale zaraz się b[...]b Byle tylko oni przyjechali i jest mi wszystko jedno. Z nimi pojadę dalej. [...]łam więc do Perły. Byłyśmy chętnie nawet Gawlickim[?]. Domyślałyśmy się, że rodzice[?] dostali list ze Zd[uńskiej] Woli, że Szymek pisze, abyśmy wszyscy przyjeżdżali, że ojciec może dostać w [komi]tecie posadę
i odbudujemy sobie bb[...]bb kuzynka nas po prostu wyrzuciła. Kazała nam pójść do bb[...]bb to całe b[...]b wspólnego, ją nic nie obchodzi bb[...]bb [11] kobiety, będzie musiała oczywiście odebrać. Powiedziałam jej parę słów, ale dziś żałuję, że jej nie powiedziałam więcej, tej chamce, która po prostu kazała nam pójść. Ale byłam zbyt wstrząśnięta tym postępowaniem. Spałam więc tej nocy u Rajchmanów. Ale tam się zaczęły b[...]b [nie] może obcych ludzi trzymać i co to są bb[...]bb itp. Wprawdzie nas później przepraszała, że oburza ją tylko postępowanie Herzowej, bo w gruncie rzeczy ona już b[...]b może, ale ja już nie mogłam wysłuchiwać ciągłych aluzji. Byłam jeszcze u Herzowej.

W sobotę mam już pieniądze. Okazało się, że bb[...]bb kobieta zwróciła 200 zł, nagadała jej bb[...]bb powiedziała, że ma oddać. (Do dzisiaj pozostajemy winni 20 zł). Następnie powiedziała bb[...]bb później przyszły niż bb[...]bb dały spokój. Oczywiście, że jej podziękowałam bb[...]bb jadłyśmy w restauracji: dali duże porcje przedwojennego świetnego czulentu. Wreszcie doczekałam się soboty wieczór (formalnie nie miałam gdzie być, bo u Rajchmanowej pobyt w każdej chwili stawał się nieznośniejszy) i ojcu powiedziałam przez telefon, że „Herzowa nas wyrzuciła”, mam tę satysfakcję, że wszyscy obecni na poczcie to słyszeli, a b[...]b ja nie mamy gdzie być, żeby już przyjeżdżali, bo nie wytrzymam. Ojciec na to, że przyspieszy swój wyjazd, postara się być w czwartek rano. My z mamą pojedziemy dalej. Kazał nam pójść do niejakiego Jerozolimskiego, znajomego ze Zd[uńskiej] Woli. Szczęściem ja tę Jerozolimską spotykałam w kuchni. Ona nas z serdecznością do siebie przyjęła, ale niestety spać tam nie miałyśmy gdzie, więc zainstalowałyśmy się u jakiejś kobiety na noclegi.

Na początku, gdy usłyszałam, że ojciec z mamą przyjadą w czwartek albo w piątek, myślałam, że padnę trupem. Wydało mi się to wiekiem. W niedzielę przed wieczorem przeprowadziłam się od Rajchm[anowej] do znajomych ze Zd[uńskiej Woli]. Teraz zaczęły się te dni czekania. W dzień myślałam, że oszaleję. Cały dzień siedziałam na krześle i wyglądałam przez okno. Jak b[...]b dziw, że nie oszalałam.
U tych ludzi była wielka bieda, do tego brud też. Jedynie, że o 12-tej w p[ołudnie] do kuchni na obiad. Gdy przychodziła 7-ma, szłam do Helmanowej[?] na spanie, byłam już zadowolona. Chociaż opisanie tej kobiety i jej podejrzanego locum też