RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Generalne Gubernatorstwo Relacje i d...

strona 500 z 764

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 500


452 Dystrykt warszawski [129]

zdążył otworzyć sklepu przed przyjściem do niego milicji, płacił 3 zł mandatu.
I trzeba było mieć otwarty sklep cały dzień; nie chciano targować. Przeszło spokojnie. Warto podkreślić, że w sobotę pod wieczór Rejzla pobiegła do Szmuela b[...]b kupić dwie pary podeszew, za które zapłaciła 13 zł. Dwie pary podeszew bez obcasów; takie półpodeszwy kosztowały po 37 gr za jedno deko. Ale już się stało. Pobiegło się po chleb, ale nie można [było dostać?].

Niedziela 15 października. Obudziłem się o wpół do piątej rano, pobiegłem do piekarza po kilka chlebów, bo Rejzla chciała zabrać kilka bochenków do [23a] Łodzi dla sióstr, Gitli i Rywki. Ja właśnie dostałem 4 chleby. I gdybym przyszedł trochę później, to już musiałbym stać w kolejce i nie otrzymałbym więcej niż jeden chleb. Rejzla o 8 odjechała do Łodzi. Jest ładny letni dzień, promienne słońce, jak latem. Przychodzą klienci. Nie chce się targować, słysząc, że sprzedawcy z Łodzi nie chcą sprzedawać towaru.

Zdarzył się taki fakt: przyszedł chłopak od Wolfa Morgenszterna i mówi, że ktoś chce sprzedać zegarek i Lejbel rzeczywiście poszedł zobaczyć ten zegarek. Była to omega. Lejbel obiecał 30 marek. Kiedy Lejbel przyszedł do mnie po pieniądze, nie pozwoliłem kupować żadnych zegarków od żołnierza. Niedługo potem chłopak przyniósł zegarek mnie, do domu, pytając Lejbla, dlaczego nie przyszedł zapłacić za zegarek, a na to Lejbel mu powiedział, że on nie ma pieniędzy i nie może tego kupić. Tamten pobił go tak, że wszyscy się przeraziliśmy. Chłopak nie pozwolił nikomu powiedzieć słowa i z trudem udało mi się go usunąć z mieszkania.

Kupiłem kilka [dużych] paczek zapałek po b[...]b groszy za małą paczuszkę. Do południa więcej nic ważnego się nie zdarzyło. A reszta dnia przeszła spokojnie.

Poniedziałek 16 października. Rejzla nocowała w Łodzi. Sklep otworzyłem nie b[...]b wcześnie. Znowu zaczął się handel, ale ja [24] unikałem sprzedawania. Lejbel poszedł do pracy na most, dzieci są w szkole, ja jestem sam w domu, zamknąłem więc sklep od 1 do 3. Więcej nic ważnego nie zaszło w ciągu dnia.

Wtorek 17 października. Ładny dzień, nie ma targu, zarabia się po troszeczku, ale nie ma gdzie gasić pragnienia, a jest ciepło. Zdarzył się fakt: robią rewizje
u różnych kupców, między innymi również u Elimelecha Gurta, to znaczy u Chawy Hurszer. Zabrano towar wart dużo pieniędzy i dano mu za to 350 zł. Pod koniec okazało się, że to był aferzysta. Na pewno odprowadzono go do Strykowa, do komendatury.

Ale oficjalnie nic ważnego się nie wydarzyło.

Środa 18 października. Rejzla z Lejblem pojechali do Łodzi. Jest ładny jesienny dzień. Zarabia się po troszeczku. Zdarzyło się: ze Strykowa przyjechało dwóch milicjantów, którzy podjechali do Sicińskiego i znaleźli tam kilka worków soli, cukru, mąki i to zabrali. Powstało też wrażenie w mieście, że ci sami milicjanci, wśród których znajduje się b[...]b Knapczyński ze Strykowa, obcięli brody Eliezerowi Ginzbergowi i Dawidowi Złotnikowi, aresztowanemu w poprzedni czwartek i nadal pozostającemu w areszcie.