RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Generalne Gubernatorstwo Relacje i d...

strona 553 z 764

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 553


Dystrykt warszawski [130] 505

mieli czasu asystować p[...], więc rozkazali, aby komisja wykonała to samo. Potem, gdy wyjechali, to obcięto włosy tym, kto nie miał pieniędzy wsunąć łapówy w ręce Michałowicza. Pokrzyczeli, pogrozili, kazali zapłacić sobie kilkaset złotych kary
i wyjechali. Nie zapomnieli też uprzedzić, że następnym razem, jak zastaną takie brudy, to zaaresztują całą komisję sanitarną. Rzeczywiście w ostatnich czasach stan ghetta się pogorszył.

Był grudzień. Śmietniki były przepełnione, śmieci walały się po podwórzach, wszystkie nieczystości wylewano przed dom, [21] ubikacje prawie wszystkie były zamknięte z powodu przepełnienia. Wszędzie walała się słoma z furmanek chłopskich, na ulicy rozsypany był aa[...]aa. Dlatego też cała „Komisja Sanitarna” modliła się, aby spadł śnieg i pokrył swą bielą wszystkie brudy ghetta.

Wiele dni po wyjeździe komisji niemieckiej dokuczano Michałowiczowi z powodu jego tchórzliwej ucieczki, gdy tylko zobaczył mundury wojskowe. Tłumaczył się, że był na obchodzie ghetta, gdy komisja przyjechała. Ale niestety zawsze tak było, gdy szło o jakąkolwiek odpowiedzialność, to inspektor Michałowicz był pierwszy
z tych, co w takich chwilach brali nogi za pas. Nie trzeba zapominać, że gdy chodziło o branie łapówek, był zawsze pierwszy [22] gotów do tego.

Niemiecka komisja sanitarna dotrzymała słowa i za dwa tygodnie wpadła do ghetta znowu. Jak tylko sanitariusze zobaczyli ich wchodzących przez bramę do ghetta, natychmiast tylnym wyjściem gminnym polecieli każdy na swój rewir. Tym razem Michałowicz zebrał się na odwagę i razem z Niemcami rozpoczął przegląd ghetta. Na szczęście opadł śnieg i zakrył śmietniki, podwórza i ulice. Niemcy zabrali się do sklepów. Były może w ghetcie 3 sklepiki spożywcze, zdążyli je zobaczyć i wszędzie zapisać protokóły za brudy. Zdążyli być w naszej jedynej piekarni i na widok brudów, jakie tam zastali, zrobili piekielną awanturę Michałowiczowi. [23] Zagrozili, że następnym razem, jak przyjadą i zastaną takie brudy, to zaaresztują całą żydowską „Komisję Sanitarną”. Przeglądali także a[...]a [miesz]kań. Ponieważ było zimno i sani[tariusz, wch]odząc do mieszkań biedaków, zastawał a[...]a, jak leżeli na siennikach, na podłogach. Z początku lekarz wojskowy ścinał włosy brudnym zawszonym nędzarzom, ale gdy lekarz wojskowy szedł dalej i widział coraz więcej nędzy i zawszonych ludzi, rozłożył bezradnie ręce.

Was kann ich machen? Das sind arme Leute238.

I nie ścinał więcej włosów. Komisja odjechała, zabrawszy kilkaset złotych grzywny za brudy w ghetcie. Nie zapomniała uprzedzić, że przyjedzie za dwa tygodnie
i jeżeli zastanie takie brudy, to zaaresztuje 4 sanitariuszy. Sanitariusze, zrozumiawszy, że [24] Niemcy przyjeżdżają tylko po forsę, przestali się bać. Tak brudno, jak było, tak było. Na próżno dr Mierzejewski groził, błagał, wściekał się Na dodatek ludziom z powodu zimna nie [chciało] się chodzić do ubikacji, więc załatwiali się, gdzie chcieli. W lesie, koło domu, na podwórzu. Mierzejewski groził, że za te