RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Losy Żydów łódzkich (1939-1942)

strona 114 z 315

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 114


Rozdział I. Od początku wojny do zamknięcia getta [16] 89

Po 12.1939, Warszawa – getto. N.N., Relacja pt. "(רעגאַל) ןעגנובעלרעביא רעשזדאָל ענײַמ" [„Moje łódzkie przeżycia (obóz)”]. Pobyt w obozie w Radogoszczy. Znęcanie się nad więźniami. Wywożenie ich w nieznanym kierunku

[1] Kontynuacja. Moje łódzkie przeżycia.

W grudniu przeżywaliśmy bardzo trudne i tragiczne chwile. G.207przychodzili każdego dnia, wywoływali nazwiska i zabierali [ludzi]. Nikt nie wiedział, dokąd trafi. [Brali tych, którzy] pochodzili z inteligencji, [byli członkami] organizacji militarnych. Pewnego dnia widzieliśmy przez okno, jak Rumkowski rozmawia na podwórzu z komendantem obozu. Do dziś nie wiadomo, o czym rozmawiali. Po kilku minutach padł rozkaz, by wszyscy przedstawiciele „gminy” włożyli palta, i w ciągu pięciu minut mieli zostać uwolnieni. Z mojej sali byli wśród nich: Abraham Ajzner208, Rozenberg209, Rozen210 i inni. Wszyscy szybko się ubrali i chwycili swoje walizki. Po kilku minutach wydano drugi rozkaz, aby wszyscy pozostali na swoich miejscach. Rumkowski przekazał, że prosił, by uwolniono tych ludzi, ponieważ są mu potrzebni w Judenracie. Jeden oficer godził się już na uwolnienie, jednak drugi za nic nie chciał na to przystać i stało się tak, jak on chciał. Ta historia wywarła złe wrażenie na chrześcijanach, wśród których było wielu zawołanych antysemitów. Mówili, że Żydzi chcieli przekupić G., ale im się nie udało. Osiem czy dziesięć dni później, kiedy pracowaliśmy przy drewnie i czyściliśmy ubikacje, przyszło około piętnastu wojskowych i cywili. Natychmiast padł rozkaz, by przerwać pracę i by zebrać się w swoich salach do apelu. Coś wisiało w powietrzu. Czuliśmy, że nadciąga coś strasznego. Wyobrażaliśmy sobie, co nas czeka. Każda sala była osobno wzywana na apel. Wykrzykiwano nazwiska Polaków i Żydów. Z mojej sali wywołano: adwokata Rubina211, adwokata Glattera212, Akawię213, Gutmana214 i innych. Również z innych sal wywołano wielu innych.