92 Rozdział I. Od początku wojny do zamknięcia getta [17]
pseudonimami i ich właściwe nazwiska nie były znane. [Szef] powiedział, że aresztowano pięćdziesiąt żydowskich prostytutek i gmina musi się nimi zająć, ponieważ jeśli wrócą na ulicę, mogą zaczepiać niemieckich żołnierzy, a to groziłoby pohańbieniem rasy226. Żydowska gmina musi im zapewnić dach nad głową i utrzymanie, tym bardziej, że wśród nich jest wiele chorych. Żydowscy delegaci otworzyli szeroko oczy, nie rozumiejąc, o czym tak naprawdę jest mowa i co mają na to wszystko odpowiedzieć. Szef mówił dalej, że żydowska gmina musi otworzyć dom publiczny dla niemieckich żołnierzy. Oczywiście mogłyby się w nim znaleźć tylko aryjskie prostytutki. Lokal musiałby zostać podzielony na trzy części. Szef wyjaśniał przy tym, jak to wszystko zorganizować, jak to ma wyglądać, a nawet jak obsługiwać klientów. Ochłonąwszy, delegaci wyjaśnili, że gmina zajmuje się tylko sprawami religijnymi, że to są jej kompetencje i dalej się posunąć nie może. Na to usłyszeli, że zarekwirowano dostatecznie dużo żydowskich hoteli, by w jednym z nich urządzić odpowiednio komfortowo urządzony dom publiczny. Delegaci złożyli obszerne wyjaśnienia, na co szef wskazał na nich palcem i surowo ostrzegł: „Jeśli spotkamy gdzieś choćby jedną żydowską prostytutkę z jakimś dzielnym niemieckim żołnierzem, wy za to odpowiecie”.
Pewnego dnia do gminy przyszedł wachmistrz i zapytał o Przełożonego Starszeństwa Żydów. Wskazano na Rumkowskiego. Natychmiast podszedł do niego, wyjął z torby sznur i położył przed Rumkowskim. Potem wyciągnął rewolwer, przystawił go Rumkowskiemu do serca i wyjaśnił, że jakiś Żyd jest winien pewnemu volksdeutschowi tysiąc złotych, dlatego on żąda teraz zwrotu tych pieniędzy. W ciągu pięciu minut. Jeśli nie, daje Rumkowskiemu dwa wyjścia: powiesi się na sznurze albo zostanie zastrzelony. Wyjaśniono mu, że gmina podlega bezpośrednio gestapo i o wszystkim trzeba je natychmiast informować, a zatem i o tej sprawie trzeba będzie zameldować. Wachmistrz powiedział, że go to nie interesuje i że musi mieć te pieniądze. Rumkowski poprosił go, by przekazał swoje żądanie pisemnie, co też wachmistrz uczynił. Wtedy Rumkowski dał wachmistrzowi czek i poprosił o pisemne poświadczenie jego otrzymania. Po wyjściu wachmistrza natychmiast zatelefonowano do gestapo. W banku anulowano czek.
Delegacja z gminy udała się na kontrolę piekarń. W składzie delegacji znajdował się Rumkowski jako Przełożony Starszeństwa Żydów, a także [2] buchalter gminny pan Kenig227. Po kontroli pan Kenig wziął dorożkę, by wrócić do domu. Po drodze zatrzymało go SS. Kazali mu wysiąść, a dorożkarzowi odjechać. Pan Kenig wylegitymował się znakomitymi papierami wydanymi przez komendanturę gestapo, gdzie w tamtym czasie aa[...]aa i inne instytucje SS wzięło te dokumenty i je podarło. Zaprowadzono go na Zgierską do SS aa[...]aa. Był to ten dzień, kiedy