RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Losy Żydów łódzkich (1939-1942)

strona 75 z 315

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 75


50 Rozdział I. Od początku wojny do zamknięcia getta [5]

pozostała w Łodzi jeszcze do kwietnia 1940 r. tj. aż do zamknięcia getta, ja zaś opuściłem Łódź 18 grudnia 1939 r. via Stryków. Getta z żoną nie zamknęliśmy, [44] lecz zamiast w Łodzi zostaliśmy zamknięci w Warszawie. Zmiana ta miała tę tylko dobrą stronę, że gettowe męki przebyliśmy razem.

Wprawdzie getto w naszych dziejach diasporycznych nie jest bynajmniej nowiną i Łódź znała getto przed circa 150 laty120, ale przez getto, w które121 została Łódź żydowska wepchnięta122 przez hitleryzm, nie jest nawet gettem normalnym, lecz gettem połączonym z wojennym obozem koncentracyjnym, gettem – więzieniem pozbawionym jakichkolwiek podstawowych warunków normalnego bytowania ludzkiego, gettem, którego ludność została przez okupanta skazana na wymarcie w gwałtownym tempie. Tylko jakiś mente captus123 lub cynik faszystowski mógł w korespondencji do wydawanej przez rosyjskich faszystów w Berlinie gazecie „Nowoje Słowo”124 utrzymywać, że łódzkie getto to dokonana przez hitleryzm realizacja autonomizmu Dubnowa125.

ARG I 894 (Ring. I/30)

Opis: odpis (3 egz.), rkps (CC*), ołówek, j. pol., 150x205 mm, drobne uszkodzenia i ubytki tekstu, k. 132, s. 132.

Na s. 1 drugiego egz. odpisu inf. H.W. (atrament): „[Cucz]el”.

Edycja na podstawie egz. 1. odpisu uzupełnionego w brakujących miejscach tekstem egz. 2, k. 44, s. 44.