RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Cwi Pryłucki Wspomnienia (1905-1939)

strona 158 z 219

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 158


132 Cwi Pryłucki. Wspomnienia (1905–1939) [1]

Dwa hebrajskie wydawnictwa, „Achiasaf” i „Tuszija”571, zostały zamknięte z powodów braku środków materialnych.

Ani po żydowsku, ani po polsku nie wygłaszano prawie żadnych wykładów dotyczących żydowskiej nauki. Towarzystwo „Chowewej Sfat Ewer”, w którym swego czasu odbywały się po hebrajsku pouczające wystąpienia tego rodzaju, zawiesiło działalność. Inne społeczne instytucje działały tylko w ramach swoich partii. „Bund”, na przykład, zwykł w swoich publicznych wystąpieniach tylko zwalczać syjonizm i atakować „Poalej Syjon”. Oczywiste jest, że „Poalej Syjon” nie pozostawała dłużna. Także inni syjoniści, działacze partii Mizrachi i rewizjoniści poświęcali wszystkie swoje publiczne wystąpienia interesom partii.

Postępowy warszawski rabin, yktórego zadaniem było aktywizowanie żydowskiej inteligencji [do działania] w dziedzinie żydowskich sprawy, także nie wyróżniał się na polu pracy kulturalnej. Gdy przybyłem do Warszawy, spotkałem postępowego rabina dr S[amuela] Poznańskiego572, który był uczonym polskim Żydem. Został on przez warszawską gminę skierowany do seminarium rabinackiego do Niemiec, aby tam mógł gruntownie studiować żydowskie nauki i po powrocie głosić kazania w synagodze po polsku, czyli w języku, którego gruntownie się wyuczył.

Dr Poznański był wykształconym orientalistą i zawsze, gdy się z nim spotykałem przypominał mi dr Harkawiego z Petersburga. Obaj żyli jednym okresem żydowskiej historii, mianowicie epoką gaonów573i żydowsko-arabskiej współpracy [intelektualnej] w średniowieczu. Gdy [Poznański] od czasu do czasu występował z ypublicznymiy odczytami, był to jego jedyny temat. Co zaś się tyczy jego oficjalnych kazań, dotykały one raczej bieżących kwestii, opowiadał on także abstrakcyjne moralizatorskie historie.

Po jego śmierci postępowym rabinem w Warszawie został dr Mojżesz Schorr574, który także był orientalistą (profesorem języków wschodnich na Uniwersytecie Warszawskim). Ostatnio zaś, kilka lat przed wybuchem wojny polsko-niemieckiej, zaczął prowadzić żydowską działalność kulturalną biorąc na siebie inicjatywę wybudowania dla biblioteki synagogalnej okazałego budynku o nazwie „Żydowski Instytut Naukowy”575, w którego salach, od czasu do czasu, odbywały się prelekcje dotyczące żydowskiej historii i literatury.X