RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Cwi Pryłucki Wspomnienia (1905-1939)

strona 186 z 219

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 186


160 Cwi Pryłucki. Wspomnienia (1905–1939) [1]

w odległych okolicach, ale nawet chodzenie do centralnie położonego Parku Saskiego, który znajduje się w centrum miasta, a ynawety do ogrodów w żydowskiej dzielnicy658. [288] Poza tym zaczęto napadać na Żydów na targach w miasteczkach i niszczyć ich towary.

Jakby i tego było mało, zaczęto pikietować żydowskie sklepy, aby nie wpuścić tam żadnego chrześcijańskiego klienta, co miało miejsce nawet w stolicy, w Warszawie, gdzie rząd centralny miał swoją siedzibę.

Działania te szczególnie nasiliły się po śmierci marszałka Piłsudskiego, gdy rząd próbował przypodobać się endekom.

Żydowscy posłowie w Sejmie oczywiście reagowali, składając interpelacje do rządu przeciwko takim nieprawościom, do których jawnie dopuszcza policja. Odpowiedź, jaką otrzymali od premiera [Felicjana Sławoja] Składkowskiego, zadziwiła ich bardzo – mianowicie zawierała się w słowie „owszem”, które później stało się klasyką: pikiety owszem, aby bez pogromów659.

3 maja 1941. Po takiej odpowiedzi jeden z organów narodowców „ABC”660zaczął jawnie drukować nazwy żydowskich sklepów, przed którymi należy zaostrzyć pikiety. Po feriach w szkołach pikiety odbywały się na całej ulicy Świętokrzyskiej, ymianowicie w tej częściy, gdzie znajdowały się żydowskie antykwariaty i księgarnie, aby nie można było w nich kupić książek na nowy rok szkolny.

Dochodziło także do tego, że studenci wyższych uczelni napadali na swoich [289] żydowskich kolegów, co było rodzajem wstępu do późniejszego pandemonium związanego z gettem [ławkowym] dla Żydów w audytoriach podczas wykładów profesorów661.

Ogólnie polska prasa – często nastawiona antysemicko – początkowo trzymała się na dystans. Stopniowo jednak wciągnęła się w tę grę i zaczęła pisać o „spolszczaniu” miast i miasteczek662. Oznaczało to odebranie Żydom ich źródeł utrzymania. Oznaczało to kroczenie ramię w ramię z rządem, który wysłał nawet specjalną komisję pod przewodnictwem majora [Mieczysława] Lepeckiego, która miał zbadać daleką wyspę Madagaskar w Afryce i przeprowadzić z francuskim rządem pertraktacje na temat przesiedlenia tam Żydów z Polski663.