RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Cwi Pryłucki Wspomnienia (1905-1939)

strona 76 z 219

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 76


50 Cwi Pryłucki. Wspomnienia (1905–1939) [1]

30 czerwca [19]40. Kompletując nową redakcję trzeba było oszczędzać na współpracownikach i z tego powodu spadło na mnie najcięższe brzemię pracy. Każdego dnia na pierwszej stronie pod nagłówkiem „Der Moment”235 drukowałem polityczny przegląd najważniejszych wydarzeń, które wydarzyły się danego dnia. Poza tym przygotowywałem do części publicystycznej artykuł o wydarzeniach z żydowskiego życia, ze szczególnym uwzględnieniem Warszawy. Do tego codziennie redagowałem cudze artykuły.

Pracowałem doprawdy z niesamowitym oddaniem i wysiłkiem. Po pierwsze, czułem się moralnie odpowiedzialny za kooperatywę yi bardzo chciałem, aby ona działałay. Po drugie, po tych wszystkich ciężkich przeżyciach z „Weg” zainteresowany byłem stworzeniem gazety, która sama by zarabiała na siebie.

Pamiętam na przykład przypadek, gdy jednego dnia przyszło mi, poza [61] redagowaniem cudzych materiałów i dyktowaniem wiadomości z zagranicznych gazet, napisać trzy artykuły! A stało się to tak:

Zanim wyszedłem na obiad, napisałem przegląd pod nagłówkiem „Der Moment”. Po południu, gdy już byłem w domu, przybiegł posłaniec z redakcji z depeszą o pogromach na Żydach, których dokonali chłopi w Rumunii236. Były one wynikiem niepokojów agrarnych, które za sprawą agitatorów przerodziły się w pogromy na Żydach. Skoncentrowałem przy tym się na tradycyjnej polityce rumuńskiego rządu wobec Żydów i na zmianach, które wprowadził w tym względzie kongres berliński w 1878 roku.

I gdy ten artykuł został wysłany do redakcji, znów przybiegł posłaniec z depeszą o śmierci [Konstantina] Pobiedonoscewa237, prawej ręki cara Aleksandra III, a ostatnio Mikołaja II, który poza swoimi ogólnie reakcyjnymi działaniami podburzał do wystąpień przeciw Żydom i do pogromów. I przyszło mi jeszcze tego samego wieczoru napisać pierwszy artykuł z całej serii o tym niesławnym mężu stanu, który [62] yw wywiadzie z amerykańskim korespondentemy, w ten sposób sformułował rozwiązanie kwestii żydowskiej: jedna trzecia Żydów będzie musiała uciec z Rosji, jedna trzecia przechrzci się, a ostatnia część wymrze z głodu i biedy.

1 lipca [19]40. Poza mną, jak już zostało powiedziane, było dwóch członków kooperatywy, którzy pracowali w redakcji: I[sroel] Ch[aim] Zagorodski, który prowadził kronikę warszawską238i zbierał głosy z polskiej prasy dotyczące kwestii żydowskich. M[ordche] Spektor pisał dla gazety tygodniowo dwa artykuły pod tytułem Z miast i miasteczek oraz piątkowy felieton pt. Z tygodnia na tydzień y(które zawsze musiałem gruntownie redagować)y. Wśród współpracowników spoza redakcji byli: [Aron Lewi] Riklis (Lirik) pracował jako tłumacz nocnych depesz i od czasu do czasu pisał także publicystyczne artykuły lub felietony239. XMłody człowiek Finkelkrojt jako tłumacz doniesień