RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Cwi Pryłucki Wspomnienia (1905-1939)

strona 90 z 219

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 90


64 Cwi Pryłucki. Wspomnienia (1905–1939) [1]

Dawidsohn289, Heszel Farbstein290, Awrom Podliszewski, dr Tuwia Hindes, N. Finkelsztajn291, prezes gminy Szabsaj Bregman292opowiadali się za tym, aby żydowska społeczność Warszawy wykorzystała swoje prawo i nie wybierała Kucharzewskiego. I gdy polski blok wyborczy zapowiedział wystawienie innego kandydata zamiast Kucharzewskiego, [nasz] komitet, wspólnie z innymi sprzymierzeńcami, próbował przeforsować swoje zdanie, które rzeczywiście zostało zaakceptowane yna plenumy przez większość [przedstawicieli] bloku narodowego.

Mogłem więc przekazać czołowym członkom bloku swoje wątpliwości tylko w prywatnych rozmowach, a nie wyrazić je w gazecie, bo nie mogłem złamać dyscypliny.

W bloku narodowym obecne były różne żydowskie warstwy społeczne i ugrupowania syjonistyczne: Żydowskie Stowarzyszenie Właścicieli Domów, Klub Rzemieślników, kręgi ortodoksyjne, kupcy i tym podobne.X

20 lipca [19]40. Podczas wyborów po raz pierwszy widoczny był ogromny wpływ, jaki żydowska prasa wywierała na żydowską ulicę. Zdecydowana większość żydowskich wyborców oddała swoje głosy na Jagiełłę. Prawie nikt nie złamał dyscypliny. Były tylko podejrzenia wobec [Samuela] Beylina293(ojca późniejszego adwokata [Gustawa] Beylina294), który nie zważając na to, że był członkiem komitetu bloku narodowego, po cichu prowadził propagandę na rzecz Kucharzewskiego. On sam wraz z kilkoma swoimi znajomymi głosowali na kandydata Endecji.

Gdy w żydowskiej społeczności zaczęły krążyć o tym plotki, [a] także w żydowskiej prasie pojawiały się doniesienia, że pewien B. miał dopuścić się zdrady, przybiegł on do redakcji i prosił o litość i [o to], aby go zrehabilitować. Przez pewien czas wstydził się pokazać na żydowskiej ulicy.

To była pozytywna strona wyborów: świadomość i solidarność mas ludowych. Niestety, miały one [94] także negatywne skutki, mianowicie przeprowadzony bojkot, którym ciągle straszono żydowską społeczność.

Pierwsze skrzypce w bojkocie odgrywali endecy. Niestety, ich wpływ [na społeczeństwo] był bardzo duży i w tym względzie wspierani byli także przez inne ugrupowania.

Warto wspomnieć, że nawet lewica, której kandydata Żydzi poparli – mimo że oficjalnie nie popierała bojkotu – nie miała w tym względzie odwagi przeciwstawić się [endekom] i aktywnie go zwalczać.