RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Cwi Pryłucki Wspomnienia (1905-1939)

strona 97 z 219

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 97


Cwi Pryłucki. Wspomnienia (1905–1939) [1] 71

Po pewnym czasie faktycznie wszedł w fazę religijności i ogłosił się ortodoksem, zostając także członkiem ekstremalnie ortodoksyjnej organizacji „Agudas Jisroel”.

W ostatnich latach przed śmiercią (umarł w 1938 w Holandii) redagował nawet radykalnie ortodoksyjne czasopismo młodzieżowe po żydowsku pod tytułem „Der Ruf”329.

Wśród delegatów na Kongresie miałem wielu znajomych, [107] jak na przykład starych przyjaciół z nieistniejącego już ruchu „Bnej Mosze”, dr. Czlenowa i Usyszkina, dr Josefa Klausnera330, późniejszego profesora Uniwersytetu [Hebrajskiego] w Jerozolimie, i innych. Ale byli tak zajęci posiedzeniami plenum i specjalnymi naradami, że można było z nimi porozmawiać tylko przy obiedzie. Szczególnie interesowały ich moje wrażenia z posiedzeń, bo chcieli wiedzieć, co o Kongresie zostanie wydrukowane w „Momencie”.

Od strony dekoracji Kongres wypadł bardzo imponująco. Otwarcie miało miejsce w okazałych salach331 Schönbrunn, posiedzenia zaś w pokaźnej Sali Beethovena w centrum miasta.

Na XI Kongresie w roku 1913 nie było już takiego entuzjazmu, jak w latach wcześniejszych. Brakowało Herzla i Nordaua, choć debaty odznaczały się rzeczowym przebiegiem, mimo że głosowania nad rezolucjami kilka razy przebiegały burzliwie.

Delegaci nie przeczuwali, że Kongres yteny jest ostatnim przed wojną światową i że jego rezolucje, [108] o które tak się spierano w czasie Kongresu, nie zostaną w pełnym wymiarze wprowadzone w życie, jak było to przewidziane.

Z obchodów kulturalnych, które towarzyszyły Kongresowi, poza ykoncertamiy czerniowieckiego chóru, szczególnie imponujące były rozgrywki sportowych klubów wiedeńskich: „Ha-Koach”, „Makabi”, „Szimszon ha-Gibor” i innych [przybyłych] yz różnych krajów, także z Erec Israely. [Odbywały się one] na dużych boiskach w Wiedniu. Wrażenie było kolosalne, bo przed widzami stała silna żydowska armia, silna fizycznie i wyćwiczona. Serce naprawdę pękało z radości. Wydawało się, jakbyśmy mieli przed sobą potężną żydowską siłę, która zrzuciła z siebie jarzmo diaspory. Wielu widzom z radości płynęły łzy.

Imponujący był także przemarsz wszystkich uczestników Kongresu in corpore do grobu Herzla.

Nowy cmentarz, gdzie pochowano Herzla, znajduje się na peryferiach Wiednia, w Döbling. Właściwie jest to cmentarz komunalny, a kwatera żydowska i chrześcijańska oddzielone są tylko szpalerem drzew.

[109] Przemarsz rozpoczął się w zwartym szeregu mniej więcej pół kilometra od cmentarza i chroniony był przez żydowskich skautów i sportowców yz biało-niebieskimi flagamiy, co sprawiło, że wypadł wspaniale. W przeciwieństwie do samego przemarszu, grób Herzla robił marne wrażenie. Macewa stała wciśnięta między inne macewy, nie było więc jej prawie widać. Z jednej strony zasłonięta była dodatkowo przez ogromną statuę na macewie jakiegoś wiedeńskiego bankiera. Takie lekceważenie pamięci Herzla wywołało w wielu odwiedzających prawdziwą złość.