skonfiskowanych przedmiotów. W wielu mieszkaniach prywatnych, zarówno
Żydów dobrze usytuowanych, jak też ubogich, konfiskowane są przedmioty użytkowe, ubrania, bielizna, środki żywnościowe itp., abstrahując od gotówki i precjozów. W wielu przypadkach żydowscy przechodnie są zatrzymywani i prowadzeni do najbliższej bramy, gdzie zabiera im się gotówkę, zegarki, obrączki ślubne itp.
Naznaczona przez opaski, pozbawiona wolności poruszania się, zagrożona
zatrzymaniem do pracy przymusowej, wystawiona na akty maltretowania i wywłaszczenia ludność żydowska nie ma możliwości prowadzenia normalnego życia.
IV. Stan zdrowia ludności żydowskiej
Jednym z najsmutniejszych zjawisk dotyczących żydowskiej ludności Warszawy
jest ogromny wzrost śmiertelności, spowodowany głównie przez choroby
zakaźne (dur brzuszny w ciągu dwóch ostatnich miesięcy zeszłego roku, tyfus plamisty poczynając od grudnia zeszłego roku). W okresie od 1 września 1938 r. do 1 marca 1939 r. zmarło w Warszawie 1712 Żydów, podczas gdy w analogicznym okresie w latach 1939–1940 zmarło 5055 Żydów. Wzrost śmiertelności występuje także wśród ludności nieżydowskiej, ale nie przyjął on w jej przypadku tak zastraszająco wielkich rozmiarów.
Aby stwierdzić przyczyny tego zjawiska, należałoby porównać poziom śmiertelności [wśród Żydów] w ostatnim dziesięcioleciu ze śmiertelnością ludności nieżydowskiej. Z materiałów urzędowych dla lat 1931–1936 wynika, że śmiertelność wśród Żydów była nieco niższa niż wśród nie-Żydów; a mianowicie w ciągu wspomnianych sześciu lat na 100 tys. Żydów zmarło 997 osób, podczas gdy w przypadku nie-Żydów liczba ta wynosiła 1192. Tym samym stosunek śmiertelności wśród Żydów do śmiertelności wśród nie-Żydów wynosi 84 do 100. Istotne różnice pomiędzy ludnością żydowską i nieżydowską istnieją także w odniesieniu do przyczyn zgonu. Wśród Żydów następuje proporcjonalnie większa liczba przypadków śmierci na skutek cukrzycy, chorób nerek, układu oddechowego i chorób serca. Natomiast mniej jest przypadków śmierci związanych z gruźlicą, syfilisem, katarem kiszek (u dzieci), zaś śmierć w wyniku zatrucia alkoholem w ogóle nie występuje [w tej grupie]. W przypadku tyfusu (brzusznego i plamistego) warszawscy Żydzi mają mniejszą odporność od nie-Żydów: na tysiąc przypadków śmierci 11 zgonów wskutek tyfusu nastąpiło wśród Żydów, [7] zaś osiem wśród nie-Żydów. Spośród 100 tys. mieszkańców rocznie umiera na tyfus 11 Żydów i tylko 10 nie-Żydów. Na liście przyczyn zgonu tyfus zajmuje w odniesieniu do Żydów miejsce siedemnaste, zaś wśród nie-Żydów miejsce dwudzieste. Z przytoczonych danych wynika, że przed wojną pod względem zdrowotnym Żydzi nie ustępowali ludności nieżydowskiej, byli jednak bardziej narażeni na działanie niektórych chorób, a ponadto wykazywali się mniejszą odpornością na tyfus412.
412 Zob. „Biuletyn Wydziału Statystycznego” (dok. 115).