RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Rada Żydowska w Warszawie (1939-1943)

strona 408 z 858

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 408


do połowy sierpnia 35 prac[owników] biurowych i 21 terenowych, a po tym okresie
dalszych 42 prac[owników] terenowych i 18 biurowych.
Ponadto z chwilą reorganizacji Batalionu nastąpiło przesunięcie całego szeregu
pracowników z „terenu” do biur oraz w związku z utworzeniem nowych działów,
desygnowanie odpowiednio wykwalifikowanych urzędników do działów specjalnych (np. księgowych do ref[eratu] rachunkowo-kasowego, prawników do ref[eratu] karnego).
Tak zreorganizowany Batalion mógł obecnie skuteczniej wypełniać nałożone
nań obowiązki.


[6] IV. Świadczenia pracy


A. Zapotrzebowania
Od początku istnienia Batalionu niezwykle trudną do unormowania była
sprawa zapotrzebowań na robotników. Zamawianie robotników wykazywało wielką
dowolność; poszczególne placówki i instytucje nie składały formalnych zapotrzebowań, z ustaloną ilością robotników i okresem trwania ich pracy, lecz żądały ludzi codziennie w innej ilości, za pośrednictwem personelu terenowego lub bezpośrednio w Batalionie w późnych godzinach wieczorowych dnia poprzedzającego, a nawet rano, podczas ekspedycji. Liczba żądanych robotników nie była niczym uzasadniona ani ograniczona. Doszło do tego, że robotników żądała każda instytucja, której potrzebne były siły robocze: administratorzy prywatnych domów, prywatne firmy, właściciele działek gruntu, itp.
Kierownictwo z wielkim trudem usiłowało zaprowadzić w tej dziedzinie
pewien ład, ustalić wysokość każdodniowego zapotrzebowania i wyodrębnić instytucje, mające prawo żądać robotników. Pomimo jednak poparcia ze strony władz nadzorczych wysuwanych w tej kwestii przez kierownictwo postulatów, nie można było zagadnienia tego rozwiązać całkowicie. W okresie nadzoru Pełnom[ocnika] Szefa Okręgu, gdy każde zamówienie winno było być podawane Batalionowi Pracy za pośrednictwem Zarządu Miejskiego m. Warszawy na 24 godz[iny] przed terminem dostarczenia ludzi, jedynie znikoma ilość placówek zamawiała robotników w sposób formalny695.
Sprawa zapotrzebowań została uregulowana dopiero na skutek zarządzenia
Urzędu Pracy, wymagającego każdorazowego zgłoszenia zamówienia w tymże



695 Do kwietnia 1940 r. zamówienia na robotników żydowskich poszczególne placówki musiały kierować do Policji Bezpieczeństwa, która sprawowała bezpośredni nadzór nad Batalionem. Od wiosny 1940 r. urząd pełnomocnika szefa dystryktu warszawskiego przejął nadzór nad żydowską siłą roboczą. Od kwietnia 1940 r. zamówienia na robotników należało kierować do ZOM, który przekazywał je Batalionowi. Władze wojskowe i SS często ignorowały tę drogę i zgłaszały się
bezpośrednio do RŻ po robotników. Od drugiego półrocza 1940 r. Batalion Pracy został podporządkowany niemieckiemu Urzędowi Pracy.