RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Getto warszawskie, cz. II

strona 178 z 696

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 178


Gospodarka [30] 155

sąsiadującym z polską dzielnicą, przynosi się mięso, mąkę i inne produkty. Tamtejsza wacha składa się z polskich i żydowskich policjantów. Przyprowadzają tam nawet żywe krowy.

Do piekarza żydowskiego na ulicy Zamenhofa samochodem ciężarowym pokrytym odpadami z papieru przywożone są (przez volksdeutscha) mąka i cukier.

To samo [dzieje się] w przypadku wozów z drewnem. Pod drewnem leżą b[…]b. Trwa to nieustannie, dzień w dzień.

[2] Gruppenführerzy z miejsc pracy w bb[…]bb Fajgenbojm i Sznajderman274prowadzą następujące interesy. 1) Każdy, kto chce należeć do ich grupy, musi płacić 25 złotych miesięcznie. 2) Przy wychodzeniu z domu, plecaki wszystkich kontrolowane są przez gruppenführerów. Za każdy chleb pobierają opłatę 20 groszy. Oprócz tego ten, kto chce pojechać do domu samochodem wojskowym, musi zapłacić 1,50 za kurs. Jak mówią, zmuszeni są płacić szoferowi za kurs. Każdy robotnik chętnie uiszcza kwotę za kurs z miejsca pracy do domu, ponieważ na samochodzie można przewozić co tylko się da. Są robotnicy, którzy przewożą po 30–50 bochenków chleba dziennie275. bb[…]bb przez gruppenführerów bb[…]bb szoferem różne interesy b[…]b.

Pierwsze b[…]b Urzędu do Walki z Lichwą i Spekulacją. Do b[…]b przy Rynkowej 3276wchodzi osoba z wyżej wymienionego urzędu i b[…]b z kupcem i znajduje u niego 10 deko kawy (kupiec nie wie co to za osoba) i b[…]b mu 12 złotych. Jakiś czas później przychodzi do tego kupca niemiecki i […] i biorą pół kilo kawy, a kupca zabierają do aresztu. Następnego dnia w piątek przychodzi ta osoba i proponuje kupcowi uwolnienie za następującą opłatą: 5 kilo dobrej kawy i 1000 złotych. 1000 złotych zostaje dostarczonych, potem jeszcze 5 kilo kawy. Przyszli trzej niemieccy oficerowie. Kupiec powinien zostać uwolniony zaraz następnego dnia. Ale minęło już osiem dni od [tego] zdarzenia, a kupiec nie został jeszcze uwolniony i [nawet] nie wiadomo, gdzie się znajduje.

[tłum. z j. żyd. Magdalena Siek]

ARG I 531 (Ring. I/1220/27)

Opis: oryg. lub odpis, rkps, atrament, j. żyd., 145x169, 146x209 mm, drobne uszkodzenia i ubytki tekstu, k. 2, s. 2.

Na marginesach znak (atrament): półokrąg z kropką w środku. Dok. napisany w formie listu.

Dok. był przechowywany w segregatorze.