272 Komitety Domowe [63]
wpływu na bieg wypadków, „gdyż komitetowanie [9] [p]ana skończyć się może wraz z życiem albo końcem wojny”. I panowie wiedzą, iż tak naprawdę wygląda sytuacja i w bezsilności pytają b[…]b mnie, co mają robić. 90% biednych, 10% [mogących] cokolwiek płacić, lecz opo[rnych]. Zablokowali bramę, żeby ściągnąć składki, gdyż trzeba opłacić rachunek 90 złotych za zużycie gazu przez jednego z lokatorów, który nie jest w stanie rachunku uiścić i Gazownia grozi wyłączeniem gazu, jeżeli lokatorzy (czyt[aj] Komitet Domowy) nie wniosą tej sumy. Jeden z lokatorów rzucił się na pana Wajzera. Oglądamy zajodynowane pokaleczenia na rękach i twarzy i podarty płaszcz. Pan Wajzer szczerze nie chce dłużej pracować, nie chce się do żadnych spraw mieszać, nie chce ponosić żadnej odpowiedzialności. Ale ilekroć trzeba jakąś akcję przeprowadzić – wszyscy zwracają się do pana Wajzera, który częściowo sam zainteresowany [10] (gaz, światło elektr[yczne]), częściowo mimo wszelkich rezygnacji moralnie odpowiedzialny – znowu załatwia palące sprawy.
W tej [chwili] sytuacja w tym domu jest bardzo ciężka.
W aa[…]aa z zasiłków Komitetu Domowego 32 ro[dziny], co sta[nowi]ło 50% lokatorów. Spotyka[my] tam nazwiska tych, których obecnie całe rodziny wymarły.
Od wiosny 1940 r. całkowicie wymarło 7 rodzin – osób 25 śmiercią głodową.
17 rodzin znajduje się w skrajnej nędzy i wymaga natychmiastowej pomocy. 35 rodzin ledwo utrzymuje się na powierzchni, świadczyć na rzecz Komitetu Domowego nie może, w innym domu g(zamożniejszym)715byliby to podopieczni, którym się w pierwszym rzędzie należy pomoc. (Relatywność nędzy) 12–15 lokatorów mogłoby płacić małe składki, lecz większość jest oporna.
[11] Na terenie domu są 3 okrągłe sieroty716i 26 półsierot. Wobec [br]aku pieniędzy o pracy opiek[uń]czej n[ie ma mowy]. aa[…]aa [a]prowizacyjne wydajemy aa[…]aa […]om (bez obwodowego). Za[czyna]my na nowo montować Komitet Domowy.
***
Z naszej inspiracji powstały komitety domowe, instytucja tchnęła w nie ducha, z braku naszej opieki upadają. Początkowo potencjał energii społecznej i ekonomicznej był tak wysoki, że wystarczyła iskra, by wprawić w ruch wielkie jeszcze możliwości z roku 1940 i praca wielokierunkowa, pełna najszlachetniejszych ambicji i aspiracji potoczyła się z siłą niespotykaną dotychczas (jako zjawisko powszechne). W obecnych warunkach (nie miejsce tu na szczegółową [12] [analizę) up]adek komitetów domowych, ich zmniejszona [aktywność?], jakże są uzasadnione. aa[…]aa [p]atrzymy na komitety domowe aa[…]aa […]wanie pracują[…], a jest aa[…]aa%. Jest to olbrzymi aa[…]aa i żadne wysiłki nie [mogą] nam się wydawać zbyt duże, żeby go zatrzymać i żadna praca zbyt wielka, której nie należałoby im poświęcić.
hWarszawa, dnia 25.IV.[19]42 r.h717
