Komitety Domowe [65] 481
punktu, w którym ostatnio powiększyła się liczba uchodźców do 75 osób. Komitet ze swej strony robi wszystko, nawet ponad siły, lecz to wszystko okazało się ostatnio zbyt małe wobec potrzeb. Należy się wystarać, aby ŻOS pokrywał 50% wydatków tegoż punktu. Prosi również, aby wyrazić uznanie całemu patronatowi za jego dotychczasową działalność, wykazującą w sprawozdaniu za rok 1941 sumę 12 318 zł 90 gr. Zebrani wyrażają pełne uznanie dla patronatu za jego mozolną pracę i poświęcenie w postaci kierowania Punktem dla Uchodźców.
E. Kahan. Nie ma celu udawać się do ŻOS, gdyż tam nic osiągnąć się nie da. ŻOS
ma swój klucz rozdawnictwa i nic więcej nie da.
I. Haberman nie zgadza się z wywodami pana Kahana, że nie ma celu pójść do ŻOS, przeciwnie pójść i żądać, aby się również interesowali Punktem dla Uchodźców [393/493] {15} w naszym domu. ŻOS, jak widać, zupełnie zapomniał o tym punkcie i zostawił go zupełnie bez opieki, z tym [założeniem], że Komitet go utrzyma. Komitet nasz, jak wiadomo, boryka się z trudnościami i nie może połączyć końca z końcem, gdyż, jak zresztą widać z protokołów, co tydzień brak jest do kasy kilkaset zł, którą to sumę każdorazowo musi ktoś z panów członków Komitetu pokrywać w formie pożyczek, które z dużymi trudnościami odbiera. Komitet nasz ugina się pod ciężarem, gdyż nie może podołać wszystkiemu, co dzień są inne sprawy i jedna ważniejsza od drugiej. Komitet nie może płacić za obiady darmowe, jakie lokatorzy otrzymują itd.
Rozenberg proponuje, aby najpierw wysłuchać sprawozdania kasowego z ostatniego tygodnia i wysłuchać panów z patronatu, którzy się jeszcze nie wypowiedzieli.
M. Haberman byłby za tym, aby pójść do ŻOS-u [394/494] {16} w tej sprawie. Natomiast proponuje, aby Komitet dawał dalej tych 20% z inkasa do 1000 zł. Z inkasa, które wyniesie wyżej tysiąca tygodniowo, punkt otrzyma zł 300. Pan Diner ostatnio wykazuje mało energii i dlatego inkaso u niego szwankuje. Przy energicznym inkasie może być tygodniowo 1200 zł, na tyle ustalono w swoim czasie budżet.
Borenstein reasumując wszystko, proponuje, aby punkt na własną rękę inkasował składki specjalne, lecz bez sankcji.
Szpunt utrzymuje, że ŻOS nic nie daje, tylko bierze. Nie zgadza się z przedmówcą panem Kahanem, że nie należy pojść do ŻOS w tej ważnej i nagłej sprawie. Przeciwnie, należy natychmiast udać się tam i energicznie żądać, aby się zajęli Punktem dla Uchodźców naszego domu.
Natomiast należy dbać o to, aby regularnie inkasować składki od lokatorów i aby brać tyle, ile [395/495] {17} dają, a nie stosować mylnej taktyki, [czyli] brać tyle tylko, ile danemu płatnikowi ustalono.
Zylberglajt. Inkaso wynosi tyle teraz, ile w swoim czasie wynosiło, tj. przed zawarciem umowy pomiędzy Komitetem a patronatem. Obecnie położenie tych ludzi jest rozpaczliwe. % musi być powiększony, a jeżeli Komitet nie jest w stanie tego uczynić, należy dać patronatowi plenipotencję, aby sam inkasował u lokatorów, jak dawniej.
Zejman. Mamy w naszym domu lokatorów mieszkających 20 lat i więcej, którzy znajdują się w strasznej biedzie, tak że i o nich musimy pamiętać tak samo jak o ludziach, którzy się znajdują na Punkcie [dla] Uchodźców. Proponuje, aby panowie, którzy nie bywają na zebraniach naszych, usłyszeli sprawozdanie Komisji Finansowej, a przekonają się, iż Komitet robi ponad swoje siły i nie może wszystkiemu podołać. Należy również przedstawić w ŻOS, że Komitet utrzymywał punkt, kiedy było
