RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Getto warszawskie, cz. II

strona 563 z 696

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 563


540 Organizacje polityczne i społeczne, konspiracja [82]

nowoczesnymi środkami w walce przeciwko nam, wykorzystuje również te średniowieczne. Niech więc nie znajdzie w nas bezmyślnego stada. Przyjmijmy na siebie świętą misję: chodźmy po żydowskich domach, pukajmy i mówmy, że syjonizm nadal żyje. Niech Żydzi myślą na sposób syjonistyczny. Nadejdzie dzień, kiedy wszyscy, którzy teraz krwawią, zostaną nagrodzeni. Nasza zapłata będzie podwójna. Cierpcie jako naród, a jako naród zostaniecie zbawieni!”.

Na chwilę zniknął smutek. Ludzie przy stołach zaczęli się prostować. Ton przemawiającego oddziaływał na poczucie dumy. Właśnie to doprowadziło do kolejnego poważnego przemyślenia… „Naród, a zwłaszcza naród w godzinie przeznaczenia, musi przecież mieć przywódcę, będącego godnym tego zadania, w pełni odpowiedniego człowieka”. Drugi mówca, działacz religijno-narodowy, obrazuje ten problem za pomocą historycznego przykładu: „Getto to nic nowego. Wynalazek ten należy do epoki niewoli egipskiej, z wszystkimi towarzyszącymi jej smutnymi zjawiskami i wyrokami [losu], jednym cięższym od drugiego. Ale na szczęście był wtedy również Mojżesz, który potrafił przemówić zarówno do faraona, jak i do Boga Izraela… Skąd dziś wziąć takiego Mojżesza?”.

Zaczynają się westchnienia. Znowu schylają się głowy. Tak wzdychają sieroty w chwili, kiedy zdają sobie jasno sprawę, że nie ma nikogo, kto mógłby o nich myśleć i troszczyć się.

[2] Ale tymczasem stoi już przy stole trzeci mówca i przerywa te na wpół pesymistyczne tony. Jest realistą. Myśli kategoriami historyczno-materialnymi. Jego diagnoza: Im gorzej, tym lepiej… „Nie przypisujcie temu dniu tak wielkiego znaczenia. Nie jest on dla nas całą

«epoką» ani «historią». Jest to dla nich śmiertelny cios. Jeżeli już bb[…]bb dzień, jest on historycznym początkiem ich klęski… Poza tym nie jesteśmy jedynymi, którzy cierpią. Świat wije się w bólach, ale jednak panuje silna wiara w zwycięstwo sprawiedliwości. Nie jesteśmy jedyni, ale nasze cierpienia nie są jednak porównywalne do cierpień innych. Wojna nie oszczędza nikogo. Mars nie czyni żadnej różnicy między narodami w czasie swojego krwawego panowania. Ale dlaczego właśnie nasze cierpienia są tak wyjątkowe? Dlaczego dodaje nam się jeszcze nadzwyczajnych ciosów do tych zwyczajnych? Jaki jest sens tych wyjątkowych prześladowań Żydów, odgrodzonych i odizolo- wanych? Dlaczego obarczono nas gettem?”. W otoczeniu pełnokrwistych syjonistów nie ma potrzeby wyjaśniać przyczyny tego zjawiska. Dorosłych nie uczy się alfabetu. Nie zaszkodzi jednak przypomnieć.

Znajduje się jeden, który to robi: „Ponieważ wszędzie jesteśmy obcy, jesteśmy narodem bez ziemi. W tym właśnie powinniście szukać przyczyny dodatkowych kar, tych dodatkowych «prezentów». Jest to stara lekcja Pinskera1271, Herzla1272i wszystkich przywódców syjonistycznych, która będzie się zawsze powtarzać, jeżeli nie wyciągniemy z niej nauki”.