RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Getto warszawskie, cz. II

strona 80 z 696

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 80


Gospodarka [7] 57 to w niektórych miejscowościach, tak aby władze lokalne zaczęły zatrudniać w różnych gałęziach gospodarki żydowskie masy jako płatną siłę roboczą.

Jak wcześniej widzieliśmy, w chwili obecnej marnuje się dużo wykwalifikowanej siły roboczej, która nawet w wąskich granicach aktualnej gospodarki wojennej mogłaby zostać wykorzystana z wielkim pożytkiem. To, że żydowskie rzemiosło w Generalnym Gubernatorstwie posiada dobre kwalifikacje, zostało uznane ostatnio przez niemieckie organa w okólniku wydziału pt. „Praca w Biurze Generalnego Gubernatorstwa”, który kilka tygodni temu został rozesłany do kierowników urzędów pracy przy szefie dystryktu.

Jeśli założymy, że wymiar produkcji rzemieślniczej nie może osiągnąć obecnie

30–40% stanu przedwojennego wskutek dużego braku surowców i niewielkiej konsumpcji, to jednak wzrasta zapotrzebowanie na pracę ludzką, wynikające z obecnego braku maszyn i narzędzi. Jeśli więc weźmie się za punkt wyjścia porównywalną sytuację przedwojenną, to można liczyć na to, że w chwili obecnej mogłoby znaleźć zatrudnienie jeszcze od 100 do 120 tys. żydowskich rzemieślników z różnych branż rękodzielniczych.

W zależności od uwarunkowań lokalnych i dotychczasowych kontaktów, członkowie Rad Żydowskich powinni zwrócić się do organów władzy z odpowiednimi propozycjami, w jaki sposób można by znaleźć zatrudnienie dla pewnych kategorii wykwalifikowanych pracowników, jak np. stolarze, ślusarze, kuśnierze itd. Dalej, jak można by założyć zbiorowe warsztaty, które funkcjonowałyby nie tylko na rzecz ludności, ale także oferowały swój wysiłek do dyspozycji organów władzy. W wielu miastach pojawiłaby się nawet nadzieja na pozyskanie surowców od władz, gdyby Rady Żydowskie wystąpiły z odpowiednio dobrze umotywowanymi inicjatywami związanymi z zatrudnieniem wykwalifikowanych pracowników żydowskich.

Także w zakresie gospodarki rolnej dałoby się jeszcze coś zrobić. Żydzi dysponują wieloma dobrze wykwalifikowanymi pracownikami branży mleczarskiej i ogrodnictwa. Na terenie Generalnego Gubernatorstwa jest 10 wielkich żydowskich posiadłości ziemskich, które znajdują się pod zarządem komisarycznym i w których przy niewielkim staraniu mogłoby znaleźć zajęcie około 5 tys. młodych robotników rolnych. Wprawdzie większa część rolników żydowskich znajduje się po drugiej stronie linii demarkacyjnej, gdyż najwięcej kolonii rolniczych znajdowało się w Galicji Wschodniej i na Wołyniu, niemniej jednak nie będzie przesadą, jeśli przyjmiemy, że na obszarze Generalnego Gubernatorstwa znajduje się między 10 a 15 tys. Żydów, którzy nadają się do pracy na roli.

Trudniej wygląda sprawa niewykwalifikowanej siły roboczej, ale także w tym przypadku trzeba by dokonać pewnych wysiłków w celu przekwalifikowania młodzieży robotniczej. Oczywiście należy traktować ten problem z największą ostrożnością i brać pod uwagę siły fizyczne, wiek, stan zdrowia, jak również wcześniej wykonywane zawody w tej grupie. Należy rozróżniać między fizycznie silnymi i przyzwyczajonymi do pracy fizycznej pracownikami [9] a pracownikami umysłowymi. Bez wątpienia przy racjonalnym wyborze materiału ludzkiego da się jednak znaleźć także odpowiedni kontyngent pracowników wśród wielkiej masy bezrobotnych do tzw. prac publicznych. Oczywiście trzeba się starać o to, aby także ta siła robocza została odpowiednio wynagradzana.

Wśród pracowników umysłowych żydowskich także można znaleźć większą liczbę osób, jak np. inżynierowie i nauczyciele, które mogłyby być pomocne w przekwalifikowywaniu i przygotowywaniu młodzieży do użytecznych zawodów. Również ludzie