Materiały Racheli Auerbach [1] 97
wręcz przeciwnej natury, jakkolwiek te ostatnie nigdy korzyści nie przynosiły. Te zaś poruszenia w pewnych przypadkach są również pełne wyrazu. Np. pies, który przyjmuje na odgłos kroków gniewną postawę z wtulonym ogonem, najeżoną sierścią, naprężonym, gotowym do skoku grzbietem, gdy poznał następnie w zbliżającym się swego pana, w jednej chwili zmienia swą postawę na wręcz przeciwną. Ogon podnosi do góry i zaczyna nim wywijać, sierść i uszy kładzie po sobie, grzbiet z wyprężonego i sztywnego wygina się i mięknie; otóż zdaniem Darwina pierwsza postawa zwierzęcia oznaczała celowe skoordynowanie ruchów – przygotowanie się na spotkanie wroga – postawa druga takiego celowego skoordynowania ruchów nie oznacza. Oznacza tylko nie-gniew. Z tej zasady, w przeniesieniu na teren postaw ludzkich, można również wyprowadzić szereg gestów. Większość gestów konwencjonalnych, np. potakiwanie jako kontrast do przeczenia, które jest symbolicznym odtrącaniem lub wymijaniem jakiejś rzeczy, schylanie głowy w ukłonie, wyrażające przyjazność jako nie-dumę itp.108
III. Zasada bezpośrednich następstw pobudzenia ośrodków nerwowych orzeka, że pewne czynności dające początek ruchom wyrazowym są spowodowane przez właściwości systemu nerwowego i od samego początku [123] niezależne od woli. Gdy sensorium zostanie silnie pobudzone, wtedy wytwarza się nadmiar siły nerwowej, która zostaje przewiedziona w pewnych określonych kierunkach zależnych po części od związku częstokroć po prostu sąsiedztwa komórek nerwowych, po części od przyzwyczajenia. Innym następstwem tego pobudzenia jest przerwa w zasilaniu pewnych ośrodków siłą nerwową. Stąd wypływają następstwa również uważane za pełne wyrazu: drżenie, blednięcie, rumieniec.
Podane tu poglądy Darwina były wielokrotnie przedmiotem krytyki, która starała się wykazać słabe strony pierwszej i związanej z nią drugiej zasady pochodzenia ruchów wyrazotwórczych. Krytyka ta polegała przeważnie na nieporozumieniu, ponieważ zupełnie przemilczała zasadę trzecią, bezpośredniego działania zmian w prądzie nerwowym, które i u Darwina znajdują zastosowanie dość szerokie, a u jednego z jego najostrzejszych krytyków, A[ngelo] Mosso Strael, podniesiona jest do znaczenia zasady jedynej109.
Spomiędzy młodszych psychognostyków Klages odrzuca pogląd Darwina przy pomocy dowodu, że ruchy wyrazowe nigdy nie mogły być ruchami świadomymi i dowolnymi. Zwraca on uwagę na to, że ruchy zmechanizowane tracą wartość wyrazową. Dowód jego jednak mocno kuleje. Przede wszystkim ruchy zmechanizowane, czyli odruchy, wcale nie są pozbawione wartości ekspresywnej. Wspomniane np. wyciąganie przed siebie rąk w przestrachu, mimo że występuje zupełnie odruchowo, tak dalece, że specjalnym wysiłkiem woli trudno go powstrzymać, posiada pełną wartość wyrazową, a podobnie cały szereg innych ruchów refleksyjnych.