RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Spuścizny

strona 364 z 464

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 364


Materiały Hersza Wassera [37] 341

Po trochu zarabiamy. Blumcia pracuje w szkole40. W międzyczasie zdążyliśmy – ja z Blumcią – chorować, ale już jesteśmy zdrowi. Serdeczne pozdrowienia dla państwa Lekiter, którzy tyle dobrego dla Ciebie uczynili. Twój syn Hersz.

[2] Najdroższy tatusiu!

Przyłączam się do prośby męża byś w pierwszym rzędzie powiadomił nas o sobie, po czym my napiszemy obszerny list.

Na razie bądź zdrów i przyjmij życzenia wszelkiej pomyślności od twojej córki

Blumy.


ARG I 1483 (Ring. I/586/2).
Opis: oryg., rkps na karcie pocztowej, stempel pocztowy, atrament, j. pol., 147x104 mm, k. 1, s. 2. List wrócił do nadawcy („Unzulaessig”).


37.

18.07.1940, Warszawa. Hersz i Bluma Wasser, List do Lejba i Estery Wasser. Informacje dotyczące kosztów utrzymania w Warszawie


H[ersz] Wasser                                                                         Herrn L[ejb] Wasser
Warszawa                                                                                 Litzmannstadt
Bielańska 15/17 m. 26                                                              Ceglana 7/3

Warszawa, dnia 18 lipca 1940

Moi Najdrożsi!

Słyszeliśmy, że u Was są jakieś trudności porozumienia pocztowego i dlatego nie czekamy na żadną odpowiedź. Będziemy do Was pisać trzy razy w tygodniu.

Zapewne interesuje Was, jak nam się żyje i ile wydatkowujemy na życie. Wziąwszy pod uwagę obecne ceny w W-wie, żyjąc dość skromnie jak na stosunki przedwojenne, po hrabiowsku jak na Wasze stosunki, wydajemy na życie dla nas na dwie osoby 6–7 zł dziennie. Stołujemy się w samowystarczalnej kuchni Żyd[owskiej] Sam[opomocy] Społ[ecznej], gdzie płacimy za obiad po 1 zł (cena norm[alna] 1,50). Do obiadu dostajemy i mięso (nie końskie). Nie chorowaliśmy ani razu.