Walka z tyfusem [33] 325
się z powrotem człowiekiem, człowiekiem bogatszym w doświadczenie, bogatszym w dane o swojej i innych ludzi wartości. Przyjdzie dzień, w którym trzeba będzie złożyć sprawozdanie, wówczas niepewne jest wcale, czy to Ty wystąpisz jako oskarżony, ale możliwe, że dzisiejszy Twój sędzia i oskarżyciel wystąpi jako podsądny.
Warszawa, 23–30 V 1942 r.
ARG I 517 (Ring. I/31).
Opis: oryg.[?], rkps, atrament, j.pol., 220x354 mm, k. 2, s. 4.
33.
Po 5.04.1942, Warszawa–getto. NN., Relacja pt. „Blokada domu (Nalewki)”. Charakterystyka akcji dezynfekcyjnych prowadzonych w domach na terenie getta przez Wydział Zdrowia przy pomocy Służby Porządkowej i związane z nimi nadużycia
[1] Blokada domu (Nalewki)
Za przeprowadzenie dezynfekcji domu Wydział Zdrowia pobierał opłaty. Celem inkasa tych opłat zarządzano tzw. blokadę inkasową za pośrednictwem Służby Porządkowej. W zasadzie w czasie takiej blokady nikogo nie wpuszczano ani wypuszczano z domu aż do czasu, kiedy inkasentowi Wydziału Zdrowia Komitet Domowy nie wpłacał należności. Była to więc pewnego rodzaju odpowiedzialność zbiorowa. Komitet Domowy rozdzielał opłaty pomiędzy poszczególnych lokatorów, którzy w ten sposób zmuszeni, wpłacali przypadające na nich należności. Blokada inkasowa, według instrukcji Wydziału Zdrowia nie mogła trwać dłużej, aniżeli 48 godzin. Aby taka blokada szczególnie dotykała przedsiębiorstwa, zarządzano pieczętowanie sklepów i przedsiębiorstw.
Służba Porządkowa na swój sposób wykorzystywała sytuację. Rzadko w którym domu znajdowały się pieniądze na zapłacenie rachunku Wydziału Zdrowia. [2] Pieniądze trzeba było zbierać między poszczególnych lokatorów, a tymczasem nikt z domu wychodzić w zasadzie nie mógł, w szczególności, że blokada rozpoczynała się o godz. 6.30 rano, a nawet i wcześniej. Chcący wyjść, nawet jeżeli wpłacił opłatę stosunkową, przydzieloną mu przez Komitet Domowy, nie był wypuszczany przez Służbę Porządkową ze względu na zasadę odpowiedzialności zbiorowej. Ale wyjść