RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Getto warszawskie

strona 39 z 597

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 39


12 Obrazy getta [1]

— “Dieser Leute braucht schon keine Hilfe”23.

Jego ręce są czerwone od krwi.

A Niemiec miał takie jasne, żółte rękawiczki...

Mury w poprzek ulic.


[23] Wacha*. Na skrzyżowaniu ulic stoi żandarm. Pada śnieg. Na trotuarze tłum ludzi. Głowy odkryte. Oczy ze strachem wpatrują się w żandarma, we władcę życia i śmierci. Czekają na jego ruch, którym łaskawie pozwoli im przejść na drugą stronę ulicy. Ręka ze szpicrutą wykonuje dziwny, nieokreślony ruch. Zafalował tłum i biegiem chcą dostać się ludzie na drugą stronę.

„Halt! Zurück!”24

Głowy pochylają się z rezygnacją i wracają ludzie na poprzednie miejsce. Trzy razy powtórzyło się widowisko zanim łaskawie dyktator pozwolił dobiec do przeciwnego trotuaru. Pierwsze szeregi już dobiegły i uciekają w głąb ulicy, opróżniają miejsce dla następnych. Już ostatni ludzie dobiegają trotuaru. Ale spóźnili się.

Huk. Strzał. Na jezdni leżą dwa ciała.

Dwóch Żydów mniej na świecie.


Mur. Granica ghetta. Z okna roztacza się widok na obie strony. W murze na dole jest otwór odpływowy przez który przejść może dziecko. W kącie przy murze stoją dwaj żołnierze. A od strony żydowskiej, [24] z ghetta, przychodzi matka z dzieckiem. To sześcioletnie dziecko jest żywicielem całej rodziny. Ten sześcioletni starzec przez ściek, przez rynsztok szmugluje* do ghetta żywność dla rodziny. I teraz też zaopatrzony w pieniądze i worek schyla się i zaczyna pełzać przez otwór. Przetknąwszy głowę zaczyna się rozglądać i spotyka się wzrokiem z czekającymi żołnierzami.

Dziecko szarpie się, rwie się powrotem, ale tu stoi matka i pcha je za nogi tam, tam — po żywność.


Tramwaje bez numerów, z tarczami Dawida25. Tablice „Nur für Juden”26.