Wychowanie i edukacja [44] 393
b.d., Warszawa–getto. [Marian Małowist], Opracowanie o tajnym nauczaniu młodzieży żydowskiej podczas okupacji (1939–1941). Szkolnictwo żydowskie jesienią 1939 r., tajne komplety, programy edukacyjne, zmiany w organizacji nauczania po zamknięciu getta, sytuacja materialna nauczycielstwa
[1] W szkicu niniejszym postaram się przedstawić w ogólnych zarysach nauczanie młodzieży w okresie wojny. Zajmę się tutaj rocznikami gimnazjalnymi i licealnymi, ponieważ tylko z tego zakresu rozporządzam bezpośrednimi obserwacjami i dobrymi informacjami.
W końcu września 1939, w chwili objęcia władzy przez okupantów, ani nauczycielstwo ani rodzice nie zadawali sobie sprawy z nowej sytuacji w szkolnictwie. Wszyscy spodziewali się ograniczeń dotyczących niektórych przedmiotów, jak np. historii i geografii, ale panowało przekonanie, że Niemcy zezwolą na uruchomienie szkół. W środowisku żydowskim sądzono, że stosunki ułożą się analogicznie jak i w Niemczech i w Czechach, czyli że młodzież żydowska będzie mogła uczęszczać do kilku lub do jednej szkoły żydowskiej.
Na razie w dziedzinie szkolnictwa panował wielki chaos. Bardzo wielu nauczycieli i część starszej młodzieży żydowskiej uciekała na teren okupacji rosyjskiej, sporo lokali ucierpiało na skutek bombardowania. Władze niemieckie przez dłuższy czas nie wydawały żadnych rozporządzeń dotyczących szkół. Wobec tego dyrektorzy na mocy cichego porozumienia z istniejącym jeszcze kuratorium postanowili w październiku uruchomić szkoły. Ogłoszono początek zajęć. Zrobiono to zresztą bez jakichkolwiek afiszów, czy publicznych zawiadomień, by nie zwracać uwagi władz. Młodzież zaczęła napływać, dotyczyło to jednak głównie młodszych chłopców i dziewcząt, starsi zachowali się na razie bardzo powściągliwie. W końcu października odbywały się już lekcje, zresztą w atmosferze powszechnej niepewności. Nastroje te okazały się całkowicie uzasadnione, bo już w kilka dni po rozpoczęciu zajęć władze wydały nakaz przerwania zajęć szkolnych w całej Warszawie. Niemcy motywowali to oficjalnie groźbą szerzenia się chorób epidemicznych, w istocie chcieli zyskać na czasie, by móc przeprowadzić reorganizację szkolnictwa polskiego. Już wtedy prawdopodobnie byli zdecydowani całkowicie zlikwidować szkoły [2] żydowskie.
Po kilku tygodniach rzeczywiście pozwolono na uruchomienie szkół polskich, jako uczelni zawodowych lub przygotowujących do zawodu. Na mocy rozporządzeń młodzież pochodzenia żydowskiego została z tych szkół usunięta8. Okazało