RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Getto warszawskie

strona 46 z 597

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Zobacz oryginałpokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 46


Obrazy getta [3] 19


3.

03.1942 [?], Warszawa–getto. Stanisław Różycki44, Zbiór relacji pt. „Obrazki uliczne getta”. Sceny z życia getta warszawskiego


[1] St[anisław] Różycki

marzec 1942

Obrazki uliczne z getta

Nagi trup i nagie fakty

Przechodzę przez ulicę Śliską wczesnym rankiem. U wylotu ul. Komitetowej uderza mnie obrazek, zresztą codzienny, niestety powszedni: na chodniku leży trup malutkiej dziewczynki. Uderza mnie więc nie sam fakt, ale to, że trup dziecka leży nagi. Czy już zdążyli obrabować żebracy resztki łachmanów z trupa? Tymczasem, nim dochodzę do miejsca, „litościwi” ludzie spełniają makabryczny ceremoniał gettowy, uświęcony już tradycją, mianowicie nakrywają zwłoki gazetą, którą przytrzymują po bokach kamieniami. Dochodzę bliżej, przypatruję się: schorzała, najwyżej 10–letnia dziewczyna, ciało wynędzniałe, wychudzone, spaczone chorobami, ale jeszcze zupełnie świeże. Zastanawiam się nad zagadką nagości tego [2] nieznanego i nierozpoznanego dziecka i pomimo częstości takich zjawisk nie umiałem sobie go wyjaśnić.

Po dłuższej chwili nadjechał czarny wóz, który przypomina czasy moru, gdy zadżumionych lub zarażonych cholerą masowo odstawiało się na cmentarz. Objeżdża taki karawaniarz swój rewir, zabiera zwłoki na swoich ulicach, jak czyściciel śmieci lub, jak hycel, „oprawca” psów, co również sprząta ulice wyłapując bezpańskie włóczęgi. Fachowo załadował do czarnej otchłani zamkniętej dużej skrzyni, zionącej zgniłym zapachem trupim, zamknął i pojechał dalej. Odtąd dziewczynka jako „NN” dzielić będzie losy wszystkich ulicznych, nieznanych i nierozpoznanych zwłok. Nieznana zawędruje do wspólnego grobu, jak prochy nieznanego żołnierza, bezimiennego bohatera...