RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Getto warszawskie

strona 453 z 597

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Zobacz oryginałpokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 453


426 Żydzi i Polacy. Asymilatorzy i neofici [49]

powinno i nie może wypłacać większych sum Żydom — w szczególności w takich okolicznościach.

Narada z różnymi członkami Zarządu. Na wniosek pana H. postanawia się: Pieniądze przeznaczone dla mnie podać, jako wpłatę na czynsz za lokal Stowarzyszenia. Kwotę tę przejmuje administracja Spółdz[ielnia] Mieszk[aniowa] Oficerów, gdzie lokal ten się mieści i następnie wypłaca mi ją w swoim imieniu.

To umożliwiło mi przeniesienie się do nowego mieszkania i jako tako urządzenia się.

H. Sz.


ARG I 460 (Ring. I/176).

Opis: oryg. lub odpis (rkps, ołówek, 208x294 mm), odpis (2 egz. w drugim egz. brak s. 1, rkps, cz. 1 (09.1939); cz. 2 (10.1940), ołówek, 145x204 mm), j. niem., pol., uszkodzenia i ubytki tekstu, k. 59, s. 59.

Rkps (oryg. i odpisy) składa się z dwóch części: cz. 1 — „30 IX 1030”; cz. 2 — „Październik 1940”. W odpisie w cz. 1 na górze stron znak (atrament): „–”; na s. 1 na górze inf. Hersza Wassera: „Vel”; w cz. 2 na marginesach litera: „A” (atrament), na s. 1 na górze inf. Hersza Wassera: „Vel”.

Edycja na podstawie oryg. (z uzupełnieniami z odpisów) k. 8, s. 8.


49.

b.d., Warszawa–getto. NN., Relacja pt. „Anno 1940”. Młody chłopak opisuje pogrom w Warszawie wiosną 1940 r. i pomoc, jakiej udzielił mu przechodzień — Polak

[1] Anno 1940.

Nastała wiosna. Po długim pobycie w ciasnych pokojach, ludzie poczynają wychodzić z domów na spacery. Nie mając co robić w mieszkaniu, ani na ulicy, udaję się z wizytą do kolegi. Po krótkiej pogawędce siadamy obaj do albumu ze znaczkami pocztowymi. Schyleni na[d] znaczkami, straciliśmy poczucie czasu. Z naszego „snu” budzi nas silne stukanie do drzwi „Prosimy otwierać, ale prędzej” — usłyszeliśmy zdenerwowane głosy. Przestraszeni otwieramy drzwi. Do pokoju wpada dwóch młodych chłopców z gwiazdą Syjońską na ramieniu. Szybko zamykają drzwi i stają trzęsąc się na miejscu. Pytamy co się stało. Obaj opowiadają, przerywając sobie wzajemnie, że pod bramą znajduje się banda młodych chuliganów polskich, którzy napadają na przechodzących ulicą Żydów, bijąc ich niemiłosiernie i rabując