Żydzi i Niemcy [64] 489
„No hast du, Jude!”43
Tak przeszły 2 tygodnie. 10 marca ni z tego, ni z owego odtransportowano mnie do więzienia na Daniłowiczowskiej, gdzie umieszczono mnie już w celi razem z Żydami [18] (siedziało tu 30 ludzi, w pięcio — czy sześcio — osobowej celi). Kontrast między nim a Pawiakiem był tak olbrzymi, iż odniosłem takie wrażenie, jak gdyby mnie wypuszczono na wolność. Obsługa była tu polska, Niemców nie było, nie bito, nie katowano, nie urządzano ćwiczeń, ale nawet zabrano się do leczenia moich ran. Kierownik ambulatorium — lekarz Polak postarał się z własnej inicjatywy, by zwiększono mi, jako choremu, przejść z 40 na 60 dag chleba dziennie.
13 sierpnia 41 r. zabrano mnie stąd i odstawiono [19] do więzienia mokotowskiego. Panuje tu taki regulamin, że każdy nowoprzybyły więzień musi odbyć dwutygodniową kwarantannę w osobnej celi, zwanej „rozbitką”. Ja wyjątkowo przesiedziałem w niej dłużej — do 1 września to zn[aczy] do dnia mego zwolnienia. Jedyne moje przykre wspomnienie z tego więzienia wiąże się z osobą kierownika — Polaka.
Był on wielkim a[...]a bił mnie bardzo często — i to bez powodu — odebrał zapasy, kto sobie z Daniłowiczowskiej bb[...]bb [20] ukrócał rację, konfiskował „wałówki” itp.
1 września wypuszczono mnie na wolność — zupełnie niespodziewanie.
ARG I 458 (Ring. I /198, I/668, I/1220/88). a) Ring. I/1220
Opis: rkps, atrament, j.pol., 220x350 mm., Drobne uszkodzenia i ubytki tekstu, tekst miejscami czytelny, k. 3, s. 6.
b) Ring. I/198 i I/668
Opis: odpis (Ring. I/198 — 2 egz., Ring. I/668 — 1 egz.), rkps, ołówek, j.pol., 143x205 mm, uszkodzenia i ubytki tekstu, k. 60, s. 60.
Edycja na podstawie odpisu (a) Ring. I/198 k. 20, s. 20.
