RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Prasa getta warszawskiego: Hechaluc-...

strona 154 z 585

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 154


„Dror”, nr 7–8 [3] 105

MUSIMY CIĘŻKO PRACOWAĆ, BY OSIĄGNĄĆ NASZ KRAJ. WALCZYĆ JAK ROZWŚCIECZONE, RANNE NIEDŹWIEDZIE – NASZ CAŁY BÓL, NASZE WSZYSTKIE PROTESTY I STRASZLIWE WESTCHNIENIA, ZDUSZONE W NASZYM GARDLE, KTÓRE NIE WYRWAŁY SIĘ Z NASZYCH UST Z POWODU STRACHU PRZED WROGIEM, WINNY SIĘ TERAZ ZŁĄCZYĆ W GIGANTYCZNYM NARODOWYM WYSIŁKU DLA NASZEGO OCALENIA I NOWEGO ŻYCIA.

Z TĄ ŚWIADOMOŚCIĄ WINNIŚMY WYCHOWYWAĆ SIEBIE SAMYCH I NASZE DZIECI.

J. Witkin261

[17] O Hechaluc u Stalina

Wiosną 1923 r. do Moskwy przybył pisarz, niemiecki Żyd, Artur Holitscher262, który w swej książce „Podróż po Erec Israel” wychwalał pracę chaluców, urzeczywistniających społeczno-kulturową rewolucję w narodzie żydowskim i w zdewastowanym Kraju. Towarzysze z Merkazu263 nieraz się spotykali z Holitscherem (miał wówczas jeszcze wpływ na niektórych ważnych komunistów w ZSRR), który obiecał pomoc. I rzeczywiście, podczas spotkania z Kalininem264, Holitsher wspomniał mu o „Hechaluc”. Towarzysze z Merkaz spotkali się z Kalininem, Jenukidze265, Kisielewem266i innymi, zabiegając o przyspieszenie sprawy. Kamieniew267, w którego urzędzie przedstawiciele „Hechaluc” byli już stałymi gośćmi, poinformował, że kwestia uznania „Hechaluc” zmierza ku pozytywnemu rozwiązaniu, czeka się tylko na opinię sekretariatu