RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Prasa getta warszawskiego: Hechaluc-...

strona 420 z 585

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 420


„Słowo Młodych”, nr 8 [8] 371

[nr] 8 (22) [rysunek] W DYBACH – BE[R]LACH260

[1] ROK IV – NR VIII (22) LI[STOPAD 1941 R.]


Jedna jaa[…]aa
siła, jedno a[…]a
źródło wyżs a[…]a
łaski – a naa[…]a
Cierpienie. Ciea[…]a
Któremu na świa[…]a
Ma podobnego, ca[…]a
Przepastne i wia[…]a
Jak świat.

(A.D. Gordon)


Bł[ogosławionej] p[amięci] M.M. Usyszkin261

3 października262 1941 roku odszedł od nas człowiek-sztandar, człowiek, który był symbolem dwóch pokoleń żydowskiego ruchu odrodzeniowego.

Nie mamy prawa opłakiwać Jego śmierci. Umarł bowiem w 78. roku życia, mając za sobą bogatą, owocną sześćdziesięcioletnią działalność około realizacji syjonizmu. Od samego zarania działalność ta skierowana była wprost, bez żadnych dróg okrężnych, ku realizacji.

Był czas, kiedy możliwości pracy w Palestynie były tak szczupłe, a osiągnięcia tak drobne, że krzątanie się około kolonizacji palestyńskiej w tych warunkach wywołało u wielu ludzi uśmiech politowania, a nawet drwiny. Lecz Usyszkin był tym, który mając wzrok utkwiony w przyszłość, nie zrażał się niczym. Z całą cechującą go głęboką powagą i siłą woli kontynuował pracę drobną i najdrobniejszą w słusznym przekonaniu, że każda nowa cegiełka przyczynia się do umocnienia fundamentu, na którym stanie w przyszłości wymarzony gmach.

Kiedy po wojnie światowej otworzyły się nowe możliwości, był Usyszkin pierwszym, który potrafił zdobyć się na szeroki rozmach i dalekie horyzonty. Zakupił on Emek263 wbrew argumentom natury ekonomicznej, wbrew opinii fachowców i wbrew