RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Prasa getta warszawskiego: Hechaluc-...

strona 468 z 585

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 468


„Słowo Młodych”, nr 9–10 [8] 419

A.D. GORDON PRACA427

„W głębi naszych serc wyryte są krwią i łzami słowa: „wyzwolenie ziemi”. I to nie całej ziemi w jeden poranek, lecz dunam za dunamem… Miejsce „kozy Lilienbluma”428zajął dunam ziemi. Dunam jest przedmiotem naszych marzeń i nadziei [codziennych. Stawia]my jednak tej piędzi ziemi jeden jeszcze warunek, mianowicie, by łaska[wie był uprawia]ny przez nasze własne ręce, zraszane naszym potem i naszymi własnymi [łzami i krwią po]jony. Dunam sam przez się, bez spełnienia tego warunku, zaczyna nam [ciążyć na sercach] mimo swego dostojeństwa i goryczą napełniać nam życie”.

Tak pisze R. Benjamin429(Hapoel-Hacair zeszyt 22 br.430), zachodzi tylko pytanie, [czy] wielu jest takich, którym dunam bez pracy rąk naszych zacznie ciążyć [na sercu i życie] goryczą zatruwać? Zachodzi pytanie, czy ten warunek jest tylko dodany, drugorzędny, [czy] [13] też zasadniczy, najistotniej podstawowy, tak że wyzwolenie ziemi i całe nasze wyzwolenie431na nim się opiera.

Gdyby było wielu i coraz więcej takich, którzy doszli do takiego przekonania, gdyby to przekonanie stawało się coraz oczywistsze, gdyby ono się coraz bardziej wzmacniało i pogłębiało, gdyby miejsce dunamu uprawianego naszą pracą zajęła praca rąk naszych wyposażona w dunam, moglibyśmy od tej chwili rozpocząć nową erę w naszej pracy w Erec Izrael, świętej, w całym naszym życiu narodowym, moglibyśmy rozpocząć erę prawdziwego odrodzenia.

Moglibyśmy się dopatrywać w tym nowego ducha, tego, czego najbardziej nam brakowało.

Oto wyzwolenie ziemi i praca, któż nie widzi, że to tylko dwie strony jednego medalu? Przecież to takie oczywiste, takie proste, któż tego nie zrozumie?

Jednak mówili już mędrcy, że sprawy najoczywistsze i najprostsze najtrudniej do serc ludzkich trafiają.

Można się na to zgodzić w galucie – tam R. Benjamin mógłby mieć rację. Tam istotną rzeczą może być „koza” i dunam, a różnica między nimi nie będzie zbyt wielka

– natomiast praca nie ma tam zbyt wielkiego znaczenia. W galucie praca ma co prawda coś wspólnego z wyzwoleniem ziemi, owszem, związek ten jest nawet dość ważny, na przykład jak związek zachodzący między muzykantami a żydowskim weselem. Ale nic więcej. Ostatecznie można urządzić wesele i bez muzykantów, tam, kiedy