RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Prasa getta warszawskiego: Hechaluc-...

strona 476 z 585

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 476


„Słowo Młodych”, nr 9–10 [8] 427

[19] NA TROPACH ZBANKRUTOWANEJ FRAZEOLOGII (ciąg dalszy)451

IV. O przeszłości i przyszłości ruchu robotniczego

W okresie wyprzedzającym wybuch wojny sowiecko-niemieckiej obóz „rewolucyjnego” socjalizmu stwierdził, że452:

„Historia międzynarodowego ruchu robotniczego pomiędzy dwiema (?) wojnami imperialistycznymi to łańcuch klęsk, niepowodzeń i osłabienia. Sukcesy reformizmu w okresach koniunktury gospodarczej wzmocniły związanie się proletariatu z gospodarką kapitalistyczną. W okresach kryzysu i wstrząsów rozbrojona przez oportunistów klasa robotnicza nie potrafiła się oprzeć gwałtom zmobilizowanego przez kapitał faszyzm[u].

W tych okolicznościach stanowi wojna obecna długo wyczekiwaną i upragnioną szansę historyczną dla proletariatu międzynarodowego. Wojna ta zwiastuje nieuchronny koniec kapitalizmu i jego podstawy są podrywane już przez sprzeczności, które zrodził, ale jego ostatecznym grabarzem będzie rewolucja socjalna.

Zwycięska rewolucja socjalna stworzy grunt pod prawdziwe wolne i szczęśliwe życie dla całej ludzkości”.

Poddajmy więc rewizji powyższe stwierdzenia.

Reformizm453, wychodząc z założenia, że nie tylko cel ostateczny jest rzeczą ważną, lecz ciągła walka jest koniecznością dla ruchu socjalistycznego, prowadził ją z uporem i konsekwencją. Dzięki niemu i obranej przez niego drodze ruch robotniczy szedł od zwycięstwa do zwycięstwa i, krok za krokiem, punkt za punktem, zdobywał bastiony władzy kapitalizmu międzynarodowego. Stan robotnika-niewolnika, pracującego 16 czy nawet 20 godzin na dobę, żyjącego w skrajnej nędzy i [najgorszych] warunkach [ma]terialnych i higienicznych, zmienił się, bądź co bądź, w ostatnich czterdziestu latach nie do poznania.

Proporcjonalnie do ogólnego stanu, kosztem ciągle słabnącego kapitalizmu, wzrastała siła ruchu robotniczego i jego pozycja społeczna. Równolegle do wzrostu jego potencji polityczno-gospodarczej, spotężniała i jego moc wychowawcza, a wszak tej