zajmować poza nauką żadną pracą. Część uczyła się z książek, a
wszyscy języka rosyjskiego (ze starych część dobrze znała ten język).
Należało to do jasnych stron reżymu sowieckiego. Chcesz zostać
człowiekiem, zdobyć wykształcenie, wspiąć się wyżej i być przydatnym dla
kraju, bardzo prosimy! Ale jeśli jesteś uciekinierem, musisz przejść
próbę i wyjechać w najdalsze, słabo zamieszkane rejony Rosji.
Dziś w
Warszawie myślę, że wszyscy, i ten chłopak na posyłki, i ważny w klubie
Zilberberg, zostali wysłani w różne rejony Rosji. Zasługą klubu było
jednak, że wielu z nich pojechało w charakterze nauczycieli bądź z
innym, zdobytym tu wykształceniem.
Istniały jeszcze inne kluby, jak
klub byłych więźniów politycznych, który powstał w grudniu i wiele
zdziałał dla swoich członków. Znajdował dla swoich członków lepsze
stanowiska w milicji, w fabrykach i w innych miejscach. Ale specjalnie
uprzywilejowany był klub „chudożnikow” (malarzy), którzy mieli wszędzie
wstęp, nawet do hotelu „Ritz”. Mieszkali tam czerwoni dowódcy (po
usunięciu z hotelu właściciela, Polaka Marciniaka), a za jedzenie,
ciasta, herbatę, wino, obiady płacili tu przedwojenne ceny. Zabaw było
bez liku. Mieli oni tu, jak się mówi, „kobiety, wino, śpiew”, hulali,
ile się dało, i upijali się nie gorzej niż nasi byli władcy w Polsce, a
może nawet jeszcze bardziej.
Teatr. Chcę przeprosić
za to, że do teatru nie chodziłem. Słyszałem o nim jedynie od moich
przyjaciół, kolegów i mojej siostry, którzy do teatru chodzili. Teatr
stał na bardzo wysokim poziomie artystycznym. Jedynie w listopadzie 1939
roku byłem w żydowskim małym teatrze („Ararat”). Z łódzkich artystów
występowali Dżigan, Szumacher i Goldsztajn. Cała sala śmiała się do łez z
tych byłych władców Polski, z madame Prystor28 i z księdza
Szczeczyka29. A my szybko dopasowaliśmy się do poruszania po tutejszej
powierzchni. Program, pod kierownictwem literackim Mosze Broderzona, był
bardzo udany. Przedstawienia miały duże powodzenie. Zespół teatralny
został zaproszony na tournee do Kijowa, Charkowa, Moskwy i Leningradu.
Dom Krasnoj Armii —
był to dom dla czerwonoarmistów. Przed budynkiem stoją dwa pomniki
silnych żołnierzy, budynek wygląda ładnie i estetycznie. Jest tam
wszystko, czego można zapragnąć. W tym samym budynku mieści się teatr,
kino i inne imprezy. Zaprasza się również cywilną ludność, ale
najczęściej spotyka się tam dziewczęta, w większości żydowskie. Wyrywano
sobie z rąk czerwonoarmistów, szczególnie kozaków. Żydowskie dziewczyny
z Białegostoku patrzyły z podejrzliwością na nas, uciekinierów. I do
czego mógłby jej się taki przydać? Jeśli ona mogła mieć kozaka o
czarnych, błyszczących oczach i połyskującej czu-
28 Posłanka Janina Prystorowa w 1936 wniosła pod obrady Sejmu projekt ustawy zakazującej uboju rytualnego (szechity).
29 Prawdopodobnie chodzi o ks. Tadeusza Trzeciaka (1873-1944), autora wielu druków antysemickich.