strona 201 z 991

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 201


nia, [a] panika była tak powszechna, że każdy bez żadnego upomnienia, bez popędzania wygrzebywał zakopane gdzieś na czarną godzinę kosztowności. I zeb[ra]no 5 kg całe; pieniądze wręczono wprawdzie nie wszystkie, ale za to dost[ar]czono Niemcom przeszło 20 kg srebra, futer, zegarków i innych koszto[wności.]
Z zakładnikami obchodzono się bardzo dobrze w więzieniu, mogę o tym coś niecoś powiedzieć, gdyż sam byłem zaaresztowany, mieszkałem bowiem u jednego z członków Judenratu (aresztowano ich wraz z rodzinami) — dawano nawet dość obfite wyżywienie. Nastrój wśród nas był początkowo okropny; sądziliśmy, że jesteśmy przeznaczeni na śmierć, ale gdyśmy się dowiedzieli o zażądaniu okupu, zmienił się radykalnie. Spędzaliśmy całe dnie na śpiewach, recytacjach, opowiadaniach sobie żartów itp. Z chwilą wpłynięcia pierwszej raty kontrybucji zwolniono część zakładników odtąd dzień w dzień po otrzymaniu haraczu wypuszczano kilku z nas. W ten sposób do dnia pogromu, tzn. do 15 października15 zwolniono połowę osób. Ja wyszedłem z ostatnią partią dnia 14 października, następ[nego] dnia nie wypuszczano już nikogo — pozostali padli ofiarą pogromu16.
Trudno wprost uwierzyć, do jakiego stopnia uwolnienie naszych zakładników poprawiło nastrój na mieście. Żydzi, nie wiadomo czym powodowani, osądzili nagle, że kontrybucja jest tym nieszczęściem, grożącym im już od tygodnia, a ponieważ zostanie ona pokryta, więc zakładnicy zostaną zwolnieni i wszystko będzie w porządku. W dodatku Hick zapytany przez jednego z urzędników Rady, czy to prawda, że na Żydów coś się szykuje, wrzasnął „Co? Kto wymyślił takie kłamstwa? Wskażcie mi tych, którzy szerzą takie plotki, a ja zrobię z nimi porządek”. Tak więc nastąpiło w mieście odprężenie i jak poprzednio niepewność, zapanowała obecnie nadmierna ufność i wszyscy sypiający u chrześcijan zaczęli — na dwa dni przed pogromem — sypiać w domach.
Zanim zabiorę się do opisu pogromu Słonimskiego, pragnę scharakteryzować okoliczności i warunki, w jakich on nastąpił.
Od pewnego czasu w okolicy zaczęła grasować (a raczej „urzędować”, ponieważ działała ona zupełnie oficjalnie) banda litewska, objeżdżając wioski i miasteczka i mordując wszystkich bez wyjątku Żydów. Pierwszy pogrom, a raczej rzeź, miał miejsce w oddalonych o 10 km Żyrowicach, gdzie w liczbie 60 zamordowanych mieści się prawie cała ludność żydowska miasteczka. Wyglądało to następująco: w nocy przyjechała do miasta „ekspedycja kama” (tak nazywano tę partię Litwinów, która urządzała pogromy w okolicy) w asyście kilku Niemców i rozkazała całej ludności zebrać się na rynku. Następnie polecono, by Po-



15 W relacji 16 (Ring. I, 465), s. 202-209, podano, iż akcja miała miejsce 15 listopada. Taką samą datę podają Alpert (1989, s. 84-89).
16 W akcji z 14 października zabito w okolicach Ciepielowa 9400 Żydów ze Słonimia. Po zakończeniu akcji getto Słonimskie zostało zamknięte. Trzecia akcja miała miejsce między 29 czerwca a 15 lipca 1942. Z pozostałych przy życiu 800 Żydów 300 zamordowano w grudniu 1942, części udało się uciec do okolicznych lasów. Po wyzwoleniu przez wojska rosyjskie 10 lipca 1944 w mieście przebywało 80 Żydów.