strona 509 z 991

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 509


W ogóle w rozmowie używał całej masy hebrajsko-żydowskich słów: szlita, szikur, miszpoch, „gance miszpoch”6. Adler, jeszcze zanim przekazał Mordechajowi pewne informacje od Szmidta, wyraził się: „Czy to nie Tatar?”. Potem dopiero zaczął z nim uprzejmie rozmawiać.
Przedstawiono mu sytuację żydowskiej młodzieży w wileńskim getcie, szczególnie kłopoty, jakie niesie praca z młodzieżowym aktywem. Zaproponował im, że będzie dalej prowadził swoją działalność, wywożąc ludzi, jak długo się da, na Białoruś. W czasie rozmowy Mordechaj użył zwrotu: „Należysz do tych niewielu Niemców, którzy...”. Szmidt mu przerwał i rzekł: „Wybacz, nie jestem Niemcem, lecz Austriakiem”. Podczas drugiego spotkania przedstawił mu Mordechaj plan, jak zorganizować akcję wywozu ludzi. Szmidt zgodził się, że po pierwsze, akcję należy poprowadzić zgodnie z planem, po drugie, należy ratować przede wszystkim młodzież. Szmidt złożył też następującą deklarację: „Jestem bardzo zadowolony, że udało mi się spotkać ze zrozumieniem młodzieży, takiej, jaką poznałem wcześniej w Erec-Izrael. Byłem w Hajfie, Tel Awiwie, kibucach. Wiem, że Żydzi, którym do tej pory pomagałem, śmieją się ze mnie, jak z jakiego głupca. Od tej chwili chcę naprawdę z wami współpracować”. Gdy Mordechaj mu dziękował, odpowiedział: „Och, mój Boże, to nic. Jesteśmy przecież ludźmi. Nie wiadomo, kto komu może przyjść z pomocą... Robię to z dobrej woli i jeszcze coś...”, zamrugał przy tym oczami. Serdeczny związek Mordechaja i Szmidta rozwijał się i coraz częściej Mordechaj zaglądał do jego mieszkania i nawet tam nocował. Powiedział też Mordechajowi: „Moje drzwi stoją zawsze dla ciebie otworem, a moje mieszkanie jest do twojej dyspozycji”.
Wszystko to miało miejsce w listopadzie 1941. Spotkania trwały aż do jego aresztowania, co miało miejsce jakieś 8-10 tygodni później (około 15 stycznia). Szmidt wywiózł z Wilna do Lidy i Białegostoku około 50 osób należących do ruchu. 20 osób umieścił w kopalni torfu niedaleko Wilna, gdzie później pracowali. Poza tym wielu innych Żydów wywiózł na Białoruś. Został aresztowany dwa dni przed planowanym nowym transportem do Białegostoku. Miał już gotowe dokumenty wyjazdu i przygotowywał się do wyjazdu do Szawli, by wyciągnąć chaluców z tamtejszego getta.
 

                                                 (Tłumaczyli Andrzej Żbikowski i Julia Jakubowska)


Ring. I, nr 165.
Oryginał, mpis, jęz. żyd.
K. 5, s. 1-5.
For. 210x297 mm (tekst sporządzony w ARG).



6 Szlita (hebr.), szlite (żyd.) — władza, panowanie; szikur (z hebr., żyd.) — pijak; miszpoch (z hebr., żyd.), powinno być: miszpoche — rodzina; gance miszpoch (z hebr., żyd.), powinno być: miszpoche — cała rodzina.