RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Dzienniki z getta warszawskiego

strona 108 z 476

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 108


94 Część I. Dziennik Abrahama Lewina [8]

zadał pytanie: „Dreckiger Jude, warum hast du mich nicht begrüsst? Du wirst gleich niedergeknallt!”238.

Oficer rozkazał mu oddać wszystko, co miał przy sobie, i wsadzić głowę do dziury w drucianym ogrodzeniu, które rozdziela w tamtym miejscu getto od „strony aryjskiej”. Adwokat, człowiek w starszym wieku, nie próbował usprawiedliwiać się czy błagać o litość. Posłusznie wypełniał wszystkie rozkazy oficera. Trzymając głowę między drutami, czuł, jak oficer manipuluje rewolwerem przy jego szyi, jak drapie go b[…]b. W tym momencie podszedł do oficera żydowski policjant i poprosił go, aby darował Żydowi życie, ponieważ on zna go jako bardzo przyzwoitego człowieka i jeżeli zachował się nie tak, jak należy, to dlatego, że bb[…]bb i nie był w pełni świadomy. Oficer zwrócił się do drugiego umundurowanego Niemca, który stał obok niego, z pytaniem: „Hans, was soll ich mit dem Juden machen?”239. Ten odpowiedział mu: „Lass ihn, aber mit einem Souvenir”240. Pamiątka, jaką zrobił mu oficer swoim rewolwerem, była taka, że adwokat Rotfeld obudził się w gabinecie chirurga, dr. Rozenblata.

Mówią, że również po „aryjskiej stronie” panuje straszliwy terror. Aresztowania, rozstrzeliwania, łapanki na ulicach na roboty w Niemczech są wydarzeniami codziennymi. W Krakowie na słynnym Rynku powiesili ośmiu Polaków (wiszą do dziś albo wisieli przez kilka dni), a 200 prominentnych obywateli aresztowali za akty sabotażu przeciw pociągowi z prowiantem241.

W Warszawie wybuchła bomba w budynku przy Koszykowej róg Alej Ujazdowskich242, [15] który jest zajęty przez niemiecki urząd. Budynek miał ponoć zostać częściowo zburzony i miało zginąć kilku Niemców.

Opowiadają, że w sobotę, wczoraj, wypędzono z Hali Mirowskiej wszystkich polskich kupców. Dano im tylko pół godziny. Dalej opowiadają, że wszyscy Polacy mają zostać wypędzeni z Żoliborza.

Ciężko uwierzyć, że tak straszliwy terror ma jeszcze długo trwać. Jeżeli to prawda, że nie można długo rządzić na bagnetach, jest to również prawdą odnośnie do terroru i szubienic. Świat nie pozwoli się wiecznie terroryzować.

Co myśli prosty Żyd z ulicy, jeden z wielu, o końcu wojny i o mało sympatycznej roli, jaką odgrywa w niej Anglia, odzwierciedla najnowszy dowcip, który ostatnio usłyszałem. Uważam, że warto go przytoczyć. Jest on bardzo charakterystyczny. Jest więc już 1945 rok: Hitler przemawia w Berlinie. Zwraca się do wszystkich narodowych socjalistów: „Genossen243, przegraliśmy wojnę. Kosztowała nas ona życie 15 milionów ludzi. Co nam pozostało? Jedynie narodowy socjalizm”. W Moskwie przemawia Stalin: „Towarzysze, przegraliśmy wojnę. Mamy straty w postaci 25 milionów ludzi.