RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Dzienniki z getta warszawskiego

strona 174 z 476

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 174


160 Część I. Dziennik Abrahama Lewina [9]

Lublina została wymordowana w ciągu roku, a pozostałe 10% Żydów przeniesiono na przedmieście, na Majdan Tatarski519, tych zgładzono właśnie teraz. Niejaka pani Silber (córka właściciela rektyfikacji) telefonowała w obecności kolegi „Majima”520i pytała się o brata i innych krewnych, którzy pracowali [76] w różnych fabrykach w samym mieście. Na każde pytanie odpowiadano, że „zachorował” w ubiegłym tygodniu i wyjechał stamtąd. To są zupełnie wyraźne odpowiedzi, nie pozostawiają żadnych wątpliwości.

Przed kilkoma dniami pewien Żyd opowiedział w naszym szopie, że żydowskie skupisko w Lublinie zostało zgładzone, przestało istnieć. Serce jeszcze wątpiło i nie chciało uwierzyć w tę straszną wiadomość. Z czterdziestu tysięcy lubelskich Żydów ocalały 3–4 tysiące, a tych przeniesiono na Majdan. W ciągu pewnego czasu liczba wzrosła do 6–8 tysięcy, a ich sytuacja była na ogół nienajgorsza, można było wytrzymać. I oto teraz nastąpił koniec tego starego skupiska żydowskiego. Czyż nie jest to „memento” dla wszystkich innych żydowskich skupisk w Guberni, jak również i dla gett, które zezwolono ostatnio założyć? Kto wie na pewno?

Dziś żandarmi poszli na żydowski cmentarz i zabrali wszystkie towary znalezione u Żydów i Polaków. Wartość towarów to setki tysięcy złotych. Przy tej sposobności zastrzelili dwóch Polaków.

[77] Czwartek, 19 listopada [19]42 [r.]

Ostatnie dni minęły w naszym maleńkim getcie bez nieszczęść i strasznych wydarzeń. Nastąpiło nawet coś takiego, co mogłoby uspokoić umysły garstki ocalałych ludzi, co mogłoby nawet oznaczać, że będziemy mogli przez pewien czas jeszcze sobie pożyć i że naszemu życiu nie będzie zagrażało bezustanne niebezpieczeństwo. Znamy przecież jednak metody Niemców wobec Żydów. Nie ma takiego kłamstwa, oszustwa i podstępu, którego by nie uznali za stosowne, jeżeli tylko przydaje się do zagłady Żydów. Z zasady nie należy im wierzyć i nie należy na nich polegać, jeśli czynią coś rzekomo dobrego dla nas.

Wczoraj zwolniono z Umschlagu około 150 kobiet i dzieci. Rozniosły się pogłoski, że zwolniono wszystkich zatrzymanych. Okazało się jednak, że na razie zwolniono tylko 150 kobiet i dzieci, a do soboty mają zwolnić wszystkich zatrzymanych. Dowiedziałem się o tym z dość wiarogodnego źródła. Znaczy to, że jesteśmy w przededniu likwidacji Umschlagu w Warszawie. Gdyby to wydarzenie nie zbiegło się w czasie z ostrą antyżydowską nagonką w prasie niemieckiej, można byłoby sądzić, że walka z nami nieco osłabła, że pozwolą żyć pozostałej jednej dziesiątej części Żydów. (Wzmożenie się hecy antyżydowskiej w prasie pozostaje w związku z kłamliwą wiadomością, że „Gmina Żydowska” w Moskwie powitała błogosławieństwem rocznicę rewolucji, posługując się przy tym zwojami Tory. We wspomnianej notatce, pochodzącej z Ministerstwa Propagandy i powtórzonej przez całą niemiecką prasę, stwierdza się dobitnie, że Żydzi chcą zawładnąć światem, ale walka [78] z nimi i ich likwidacja posunęła się