220 Część II. Dzienniki z getta warszawskiego [2]
9)
[15] 18 III [19]41 [r.]
Aktualności
W Kaliszu pozostał Dom Starców. Ostatnio znajdowało się w nim 180 osób. W ubiegłym tygodniu zebrali wszystkich przebywających tam starych ludzi i wywieźli ich do wsi Rajsków32, trzy kilometry od Kalisza, gdzie wprowadzili ich do budynku. Wpuścili tam gaz, od którego wszyscy zmarli .
Grupy wysłane z Kałuszyna33jak zwykle musiały przejść kwarantannę. Ostatnio była taka grupa na kwarantannie. W nocy jedna z wysiedlonych kobiet dostała ataku kamieni żółciowych. Zgłoszono to straży. Jeden z nich, esesman, zaraz podszedł do kobiety, wyjął rewolwer i zastrzelił ją na miejscu.
Cały czas nadchodzą grupy wypędzonych ze wszystkich miast dystryktu warszawskiego, jak również z innych miast. Duże zainteresowanie wzbudziła grupa z Gdańska. Wysłani zostali Żydzi z Gdańska i okolic. Dano im pół godziny czasu na przygotowanie się do wyjazdu. Żydom powiedziano, że jadą do Palestyny. Tak ich wieźli, aż aa[…]aa powiedzieli, że wiozą ich do Warszawy.
Z Głowna34cały czas uciekają Żydzi. Jak przekazuje przybyły dzisiaj uchodźca z Głowna, kto z Żydów zostanie w mieście do jutra do godziny 12 w południe, będzie wysłany etapem piechotą. Cały czas przepędzają [ludzi] z jednego domu do drugiego. Opowiadający musiał przeprowadzać się sześć razy. Złapali grupę Żydów na ulicy, wsadzili do samochodu i wysłali do Warszawy. Ścisk był tak straszliwy, że jedna kobieta udusiła się i zmarła. W ogóle miały miejsce potworne sceny. Prezes Judenratu35musiał wyjechać z dwudziestoma chorymi do Warszawy.
ARG I 462/9 (Ring. I/1040)
Opis: oryg. lub odpis (2 egz.), rkps (MS*), ołówek, j. żyd., 147×207 mm, drobne uszkodzenia i ubytki tekstu, k. 2, s. 2.
Dok. był przechowywany w segregatorze. Druk: BFG 1955, t. 8, nr 3–4, s. 106–145.
Edycja na podstawie obu egz. (1 egz. k. 1, s. 1.), k. 2, s. 2.
10)
[20]
Aktualności
Opowiada uchodźca z Kałuszyna: „Przeżyliśmy straszliwe prześladowania. Nie
można sobie wyobrazić, do czego zdolni są ludzie. W Kałuszynie zebrali mężczyzn
