RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Dzienniki z getta warszawskiego

strona 294 z 476

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 294


280 Część II. Dzienniki z getta warszawskiego [13]

1 fryzjer z Nowolipia 50, jak mówią, miał być już kilka razy przeszukiwany.

1 pewien Bornsztajn270, były policjant z „13”, później w Służbie Porządkowej.

4 mężczyzn zostało zatrzymanych przy murze na rogu ulic Przejazd–Nowolipie. Podobno są to szmuglerzy. Jak podała jedna osoba, jeden z nich uciekł.

Jedenasta ofiara jest tymczasem nieznana.

30 V [1942 r.]

IV

Dziś przejechały przez getto trzy małe samochody i jeden duży samochód pasażerski z ubranymi w granatowe mundury wyższymi oficerami niemieckimi. Są to członkowie specjalnej formacji przeciwko spadochroniarzom.

[16] 30 V [19]42 [r.]

Rassenschande271

Na Zamenhofa 9 w niedzielę 24 maja (maj 1942 [r.]) o 12 w nocy zdarzyła się następująca historia:

Żona pana L.272w niedzielę wieczorem miała się umyć. Dogadała się z właścicielką mieszkania, żeby była w domu o 8 wieczorem (właścicielka mieszka w kuchni), aby mogła sobie nabrać wody. Zegar wybił jednak 9, a kobieta jeszcze nie wróciła. Jej mąż, żydowski policjant, bardzo się denerwował, bo również on nie mógł wejść do swojego pokoju. O 10 lokatorzy mieszkania zaczęli szukać kobiety po sąsiadach, ale nigdzie jej nie znaleźli. Policjant, który był bardzo zmęczony, położył się spać na tapczanie w drugiej izbie. Dopiero o 12 w nocy w kuchni dał się słyszeć ruch. Pan L., któremu szkoda było 6 kg drewna spalonego do podgrzania wody, nie przewidując niczego, wszedł z wiadrem do kuchni, gdzie zobaczył wysokiej rangi Niemca (oficera), dobrze pijanego, z rewolwerem w ręku. Kiedy zauważył on Żyda, zawołał: „Jude, komm hier”273. W międzyczasie kobieta zbudziła swojego męża, policjanta, który, ujrzawszy Niemca razem z panem L., również uciekł.

Oficer pozostał w mieszkaniu do 3 nad ranem. Okazało się, że kobieta, która należy do kobiet „lepszego typu”, od 9 wieczorem spędzała z nim czas gdzieś w lokalu, piła [alkohol] i dobrze się bawiła. Po tym wszystkim mąż jej dobrze nakopał, ona jednak widocznie nie przejęła się tym za bardzo, bo o 8 rano, kiedy pan L. znowu przyszedł po wodę, [7] małżeństwo (nawiasem mówiąc, niedługo po ślubie) już się pogodziło.

Wygląda na to, że z pięknymi Żydówkami nawet wyżsi oficerowie mogą popełniać „Rassenschande”.

30 V 1942 [r.]

29 V 1942 [r.] o 9 wieczorem dwaj Niemcy (żandarmi) zabrali na żydowski rewir policyjny III przy Lesznie 40 na wpół sparaliżowaną Żydówkę i, czyniąc odpowiedzialnymi