RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Dzienniki z getta warszawskiego

strona 321 z 476

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 321


Część II. Dzienniki z getta warszawskiego [13] 307

W pierwszych a[…]a wojny prawie aa[…]aa spacerować, nigdy go nie zatrzymano. aa[…]aa był strasznie zły […] do swoich przyjaciół: „aa[…]aa tak też nie ma ze mnie pożytku aa[…]aa, teraz nie było pożytku” – opowiadał po swoim przyjeździe, kiedy Rosjanie dwa razy trzymali go w areszcie.

Nie zważając na to, po kilku dniach znowu wyruszał i znowu chodził tam i z powrotem, [44] i robił przy tym wspaniałe interesy, ale jak mówi polskie przysłowie: „Dopóty dzban wodę nosi, dopóki ucho się nie urwie”363.

Rosyjskie wachy już go tu dobrze znały. Zatrzymano go i skazano na 10 lat więzienia.

Rodzina była pewna, że mąż i ojciec już nie żyje.

Ale kilka dni po wybuchu wojny rosyjsko-niemieckiej wrócił do Warszawy z odmrożonymi uszami i stopami. Opowiadał, że siedział w Łomży. W momencie wybuchu wojny uciekł z więzienia. Znając dobrze boczne drogi i wszystkich leśnych ludzi, po 8 dniach wrócił przez wsie i lasy.

W rosyjskim więzieniu nie było im źle, jedzenia wystarczało. Jedyna rzecz, której brakowało, to powietrze. Raz na 3–4 tygodnie wypuszczano ich na kilkuminutowy spacer. Cały dzień chodzili wkoło po celi, żeby nogi im nie zdrętwiały, a on wyliczył, że przez a[…]a miesięcy, które tam przesiedział aa[…]aa, zrobił prawie 1000 b[…]b.

Wziął ze sobą aa[…]aa rzeczy: bieliznę i ubrania aa[…]aa przypadkowo. Byłem przy

aa[…]aa paczkę, z której wyjął ponad t50t364 par męskiej bielizny.

Droga do Rosji była zamknięta. Ale człowiek, który wpadł w trans szmuglowania, nie potrafił już zabrać się za pewniejsze zajęcie. Ledwie wyleczył rany, zaczął jeździć na prowincję. To jednak najwyraźniej mu się nie opłacało, bo po kilku tygodniach zaprzestał tego.

Ale jego dzieci nie pozwoliły mu odpocząć (i jeżeli teraz padł od niemieckiej kuli – to jedynie przez nie). „Dość już głodowaliśmy. Mąż i ojciec musi się troszczyć o dom” – mówiły do niego. Zaczął jeździć tramwajem na drugą stronę. Przywoził a[…]a, wywoził trochę ubrań i znowu zaczęto dobrze jeść. Nawet znajomemu biedakowi, staremu znajomemu z rodzinnego miasta, dawali talerz zupy.

Kiedy tramwaj przestał jeździć przez getto, zaczął chodzić na placówki i tam, jak sam przewidział: „Lepiej żebym umarł od niemieckiej kuli, niż żeby moje dzieci głodowały”.

W piątek, 10 lipca, o a[…]a wieczorem padł od niemieckiej kuli.

12 VII [19]42 [r.]

Wypadek

Na Stawkach, już po aryjskiej stronie, przy czyszczeniu muru pracują żydowscy robotnicy. Wczoraj, w sobotę 11 VII [1942 r.], kiedy robotnicy byli zajęci pracą, przypadkiem podszedł do nich żandarm i rozkazał dwóm z nich [zabrać] kilka cegieł z muru, który oddziela getto od polskiej strony. Żydowscy robotnicy, jeden w wieku 18 lat, drugi aa[…]aa, szybko wykonali rozkaz. [Jeden] wskoczył na ramiona drugiego i zabrali się